Druga waloryzacja w 2024 roku. Jaki termin wypłat?
Pierwotnie zakładano, jak donosi dziennik, że druga waloryzacja miałaby zostać wprowadzona w momencie gdyby inflacja przekraczała 5 proc. w pierwszej połowie roku. Jednak wzrost cen znacznie hamuje i może się okazać, że warunek ten nie będzie spełniony. Dlatego też rząd chce zmienić ten zapis. Druga waloryzacja miałaby być wprowadzona w momencie, gdyby to w całym roku wynosiłaby 5 proc.
-Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku minimalnej pensji. Jeśli prognozy zakładają, że inflacja przekroczy 5 proc., wtedy są dwie podwyżki w roku- informuje portal. Jak czytamy w dzienniku, to może być jedyny rok, w którym druga waloryzacja z uwagi na spadającą inflację, w ogóle będzie możliwa. Jeśli rządzący zdecydują się na takie rozwiązanie, druga podwyżka czeka seniorów w październiku-informuje Fakt.
Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego w rozmowie z Super Biznesem zwraca uwagę na to, że przy tak wysokim tempie wzrostu cen, potrzebna by była druga waloryzacja. Tak jak zaplanowany drugi wzrost wynagrodzenia minimalnego.
-Nie ma wątpliwości, że przy tak wysokiej inflacji, rząd dostaje wyższe dochody z podatków. Jednak ponosi koszty odnoszące się do inflacji ubiegłorocznej, nie aktualnej więc tym samym wypłata emerytur mniej obciąża budżet, tym samym rząd żyje na kredyt emerytów - komentuje prezes Instytutu Emerytalnego.
Przypomnijmy, że wszystkie świadczenia emerytalne łącznie z 13. i 14 emeryturą kosztowały budżet państwa w 2023 r, przeszło 70 mld zł.
Na razie rząd liczy koszty wprowadzenia reformy i nie wiadomo kiedy poznamy szczegóły i czy w ogóle rząd Tuska zdecyduje się na wprowadzenie drugiej waloryzacji świadczeń.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: