
Dywersyfikacja źródeł gazu priorytetem dla bezpieczeństwa Polski
W obliczu napiętej sytuacji geopolitycznej, dywersyfikacja kierunków i źródeł importu gazu jest kluczowa dla bezpieczeństwa Polski – podkreśla prezes Gaz-System Sławomir Hinc w rozmowie z Super Biznesem. Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach zaznaczył, że bez dywersyfikacji nie można zagwarantować stabilnych dostaw gazu zarówno dla gospodarstw domowych, jak i dla strategicznego sektora elektroenergetycznego. "Dywersyfikacja jest kluczowa, żeby zapewnić poczucie bezpieczeństwa nie tylko Polakom i Polkom, ale także faktowi, żeby ten gaz dotarł do klientów zlokalizowanych w różnych miejscach Polski" – mówił Hinc.
Szymon Szadkowski: Panie prezesie, jak ważna jest dywersyfikacja kierunków i źródeł importu gazu dla bezpieczeństwa Polski zwłaszcza, że jesteśmy w specyficznej sytuacji geopolitycznej.
Sławomir Hinc prezes Gaz-System: Dywersyfikacja jest kluczowa, żeby zapewnić poczucie bezpieczeństwa nie tylko Polakom i Polkom, ale także faktowi, żeby ten gaz dotarł do klientów w zlokalizowanych w różnych miejscach Polski. Bez dywersyfikacji, nie wyobrażam sobie bezpiecznego funkcjonowania nie tylko sektora gazowego, ale także sektora elektroenergetycznego, który powoli staje się coraz większym klientem gazownictwa.
Jaka jest rola LNG w Polsce w tym procesie dywersyfikacji? Warto zwrócić uwagę na to, że prawie połowa polskiego importu, około 8 miliardów metrów sześciennych gazu, jest wprowadzane w formie LNG.
Importując LNG z zagranicy do Polski, na nasze potrzeby, w połowie pokrywamy go właśnie poprzez LNG. Bez tego nie byłoby możliwe zaspokojenie potrzeb na gaz w Polsce.
A jak ocenia pan stan infrastruktury magazynowej i przesyłowej gazu w Polsce? Rozumiem, że są jakieś niezbędne inwestycje, aby zapewnić stabilność dostaw i właśnie bezpieczeństwo energetyczne.
Tak, zdecydowanie inwestycje są kluczowe. Zwrócę uwagę uwagę na sam fakt, że gaz system od wielu lat prowadzi długoterminowy program realizacji inwestycji, w których między nimi powstał terminal Świnoujściu, powstał Baltic Pipe łączący Polskę przez Danie ze źródłami w Norwegii. Budowany jest także terminal pływający za stolicą Gdańskiej FSR-u oraz setki, jak nie tysiące km gazociągów na terenie Polski.
To wszystko powoduje, że bardzo duży program inwestycyjny już prowadzony powoli zmierza ku końcowi, który pozwoli nam dojść do sytuacji stanu takiego, w którym ten system będzie optymalny, i zapewniał Polsce 100 procentowe bezpieczeństwo dostawy gazu.
Czy gaz ziemny powinien być właśnie traktowany jako paliwo przejściowe w transformacji energetycznej? Jak długo gaz będzie odgrywał kluczową rolę w polskiej gospodarce i energetyce? Co później?
Uważam, że gaz ziemny jeszcze przez wiele lat będzie odgrywał istotną rolę w miksie energetyczny i całym procesie transformacji. Stopniowe odchodzenie od węgla w kierunku odnawialnych źródeł energii, a także energii produkowanej z atomu wymaga także uczestnictwa w tym procesie transformacji energetycznej gazu. Bez źródeł gazowych, z których wytwarzamy energie elektryczne, które dają stabilność, są uruchamiane w dowolnym momencie bardzo szybko i skutecznie. Nie wyobrażam sobie, w Polsce funkcjonowania systemu elektroenergetycznego bez błękitnego paliwa. Warto podkreślić, że jest to nie tylko kwestia ilości tego gazu, ale samego samego faktu, że ten gaz jest dostępny i wtedy, kiedy ta energia będzie potrzebna, a nie będzie mogła być wyprodukowana z innych źródeł, ona z tego gazu zostanie wyprodukowana. On będzie pełnił w pełni rolę służebną dla sektora energetyki, ale będzie ważny.
Co ważne błękitne paliwo jest też ekologiczne...
Tak, zdecydowanie nie możemy pominąć też wątku biometanu. Powinniśmy mocno postawić na rozwój i inwestycje w biogazownie. One razem pozwolą nam także dekarbonizować sektor gazowy, a także gospodarkę w całości abyśmy mogli przynajmniej mogli częściowo zastąpić gaz ziemny właśnie biometanem.
Dziękuję za rozmowę.
Polecany artykuł: