- Na pewno będzie wyższa dwukrotnie niż zapisana w ustawie budżetowej na 2022 r. czyli 3,3 proc. - powiedział Czernicki w rozmowie z Super Expressem podczas XIV Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Jak dodał ówczesne prognozy były w "zupełnie innych czasach". - To była w tamtym czasie prognoza zupełnie zbieżna z konsensusem rynkowym. Z tym co prognozował Narodowy Bank Polski - stwierdził Czernicki.
Z opublikowanego we wtorek rządowego komunikatu dowiadujemy się, że w 2022 r. stopa inflacji średniorocznie wyniesie 9,1 proc., aby w kolejnych latach stopniowo spadać - 7,8 proc w 2023 r., 4,8 proc. w 2024 r. i 3,5 proc. w 2025 r.
Polecany artykuł:
Tarcza Antyinflacyjna
Czernicki zaznaczył, że wysoka inflacja w zdecydowanej mierze "zależy od czynników zewnętrznych". - Narodowy Bank Polski również na to wskazuje. My musimy sobie zadać pytanie, czy my możemy zupełnie z tą inflacją nie walczyć - powiedział Czernicki i dodał, że dlatego została uruchomiona m.in. Tarcza Antyinflacyjna. - Nie robiąc nic ryzykujemy, że ta inflacja mogłaby nam wymknąć się spod kontroli - stwierdził ekonomista ministerstwa finansów.
Ministerstwo finansów w swoich prognozach inflacji uwzględniło przedłużenie Tarczy Antyinflacyjnej i podwyżki stóp procentowych. Zgodnie z Tarczą Antyinflacyjną 2.0, która weszła w życie 1 lutego br. obniżony został VAT na media: - na gaz do 0 proc. (od 1 stycznia zmiana z 23 do 8 proc., a od 1 lutego z 8 do 0 proc.); - na prąd do 5 proc. (przedłużenie obniżki z tarczy 1.0; obniżka z 23 do 5 proc.); - na ciepło do 5 proc. (od 1 stycznia zmiana z 23 do 8 proc., a od 1 lutego z 8 do 5 proc.). Tarcza zakłada także obniżkę VAT-u na nawozy z 8 do 0 proc.