Czy Twitter jest płatny? Teraz będzie, Elon Musk zapowiedział wprowadzenie abonamentu
Elon Musk jeszcze przed przejęciem Twittera zapowiedział walkę z fałszywymi kontami, oraz większą wolność słowa. To jednak niejedyne zmiany ekscentrycznego biznesmena, Amerykanin właśnie zapowiedział opłatę za zweryfikowanie konta, która będzie w formie abonamentu.
Reuters spekulował, że opłata za weryfikację będzie kosztować nawet 20 dolarów miesięcznie (ok. 95 zł według kursu na 02.11.2022). Elon Musk sam jednak potwierdził, że miesięczny abonament wyniesie 8 dolarów, czyli ok. 38 zł. Jak tłumaczył "firma musi płacić rachunki". Do tej pory weryfikacja była darmowa, choć istniała kiedyś możliwość wykupu usługi "Twitter Blue" (która zmniejszała ilość reklam i pozwalała edytować tweety) za 4,99 dolarów miesięcznie (ok. 24 zł).
Polecany artykuł:
Co da weryfikacja konta na Twitterze Elona Muska?
Jak tłumaczy Elon Musk, cena za weryfikację jest dostosowana do obecnego parytetu siły nabywczej. Zdradził, że zweryfikowane konta otrzymają priorytet w odpowiedziach, oznaczeniach i wyszukiwaniu, co ma być "kluczowe w pokonaniu spamu i oszustw". Subskrybenci zyskają również możliwość umieszczania dłuższych filmów i plików audio, oraz będą mieli o połowę mniej reklam.
Czytaj także: Elon Musk przejmuje Twittera i chce zwolnić tysiące osób!
W ankiecie na Twitterze, 80 proc. użytkowników zaznaczyło, że nie zapłaci za niebieski haczyk weryfikujący konto na Twitterze. Z kolei 10 proc. zadeklarowało, że są gotowi za niego zapłacić, ale maksymalnie 5 dolarów. Odpowiedź Elona Muska była... typowa dla niego.
- Dla wszystkich narzekaczy, proszę bardzo narzekajcie dalej. Ale i tak weryfikacja będzie kosztować 8 dolarów. Totalnie, ukradłem pomysł pobierania opłat za obrażanie i kłótnie z Monty Pythona - napisał Elon Musk .
Amerykański biznesmen zapowiedział, że oprócz znanej do tej pory weryfikacji konta, pojawi się nowy tag dla użytkowników, którzy są osobami publicznymi, co ma już miejsce w przypadku polityków.