Elżbieta Rafalska

i

Autor: Andrzej Lange Elżbieta Rafalska

Rząd PiS jednak nie wyrzuci projektu Kodeksu pracy do kosza? "Wymaga on zmian"

2018-04-13 13:47

Zamieszania ze zmianami w Kodeksie pracy ciąg dalszy. Na piątkowej konferencji minister Elżbieta Rafalska przyznała, że panuje ogólna zgoda co do tego, że wymaga on zmian. Muszą one zostać jednak przyjęte przez wszytkie strony, które przy nim pracowały.

Jeszcze kilka dni temu wszystko wskazywało na to, że nie będzie zmian w Kodeksie pracy.  Jak pisała rzecznika PiS Beata Mazurek na Twitterze, przedstawione wstępne założenia wzbudziły wiele kontrowersji i "Prawo i Sprawiedliwość nie pracuje nad żadnymi zmianami".

Sprawdź też: Nowy Kodeks pracy – jakie zmiany szykują się dla przedsiębiorców

Na piątkowej konferencji Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Elżbieta Rafalska przyznała jednak, że przepisy Kodeksu pracy wymagają zmian. Potwierdziła, że ma zostać przygotowana ocena skutków tych regulacji. Ma to być zadanie na najbliższy czas.

- Wartość tego projektu i tych propozycji jest ponadczasowa i nie jest tak, że ten dorobek komisji kodyfikacyjniej nie będzie wykorzystany - powiedziała Rafalska, odnosząc się do przedstawionych przed Komisję Kodyfikacyjną propozycji zman.

Przedstawione przez komisje propozycje zmian Kodeksu pracy i Kodeksu zbiorowego prawa pracy budziły wiele emocji. Wśród rzeczy jakie miały się zmienić było między innymi, wydłużenie czasu umów o pracę na okres próbny. Ponadto zmienić się miały także regulacje związane z urlopem, każdy pracownik, niezależnie od stażu pracy, mógłby wykorzystać 26 dni wolnego. W projekcie znalazły się też rozwiązania, które miały zapobiegać wypychaniu pracowników na samozatrudnienie,  czy zmiana zasad wypowiadania umów na czas określony. Komisja nie ma uprawnień legislacyjnych, o losie przygotowanych propozycji decyduje MRPiPS.

Zobacz także: "Solidarność" chce pełnego oskładkowania części umów śmieciowych

Propozycji komisji nie akceptuje NSZZ "Solidarność". Jak podaje PAP, szef związku Piotr Duda oświadczył, że jeśli rząd chciałby forsować ten projekt, to kierunkiem NSZZ "Solidarność" jest ulica". Negatywnie projekt oceniło również OPZZ. Zdaniem związku, część zaproponowanych tam rozwiązań jest wyjątkowo nieczytelna i skomplikowana.

 

 

Źródło: PAP

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze