Gertruda Uścińska gościem Huberta Biskupskiego w programie Pieniądze to nie wszystko

i

Autor: Super Express Gertruda Uścińska gościem Huberta Biskupskiego w programie "Pieniądze to nie wszystko"

Emeryci mogą zapomnieć o dwóch waloryzacjach emerytur! Prezes ZUS wyjaśnia dlaczego [WYWIAD]

13. emerytura i 14. emerytura nie są zagrożone - uspokaja prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. Szefowa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w programie "Pieniądze to nie wszystko" przekonuje, że wypłaty dodatkowych emerytów "nie mają wpływu na Fundusz Emerytalny, ponieważ nie są z niego finansowane". - To są specjalne świadczenia nieskładkowe, które państwo przewiduje w szczególnych sytuacjach. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo systemu emerytalnego 13. i 14-emerytura są lepszymi rozwiązania, niż na przykład dwie waloryzacje - dodaje Uścińska.

Hubert Biskupski „Super Express”: Pani prezes, kiedy ruszy wypłata 14. emerytur?

Gertruda Uścińska, prezes ZUS: Jesteśmy w czasie przygotowywania wypłaty 14. emerytury. To kluczowe świadczenie dla 9 mln emerytów, zwłaszcza w obecnej sytuacji, wysokiej inflacji. Mamy rozwiązania informatyczne i ustawę, na mocy której rozpoczniemy wypłaty 14. emerytur już 25 sierpnia. To będzie pierwszy termin, w  którym seniorzy otrzymają to świadczenie wraz z emeryturą główną. A potem 14. emerytura będzie wypłacana odpowiednio: 1, 5, 6, 10, 15 i 20 września. Wrześniowe terminy są dla osób z systemu mundurowego i osób pobierających świadczenia przedemerytalne. W przypadku systemu rolniczego, zwłaszcza w przypadku osób otrzymujących świadczenie rzadziej, niż raz na miesiąc, ustawodawca przewiduje wypłacenie 14-tki w październiku.

W jakiej wysokości będzie tegoroczna czternastka?

To równowartość emerytury minimalnej po waloryzacji marcowej i wynosi ona 1338,44 zł brutto (1217,98 zł netto). Świadczenie w tej wysokości otrzyma ponad 7,7 mln osób, które mają prawo do emerytury na dzień 24 sierpnia 2022 roku.

Przy wypłacie czternastki obowiązuje próg dochodowy. 

Tak. W przypadku głównego świadczenia wynoszącego pomiędzy 2900 a 4188,44 zł czternastka będzie zmniejszona zgodnie z zasadą „złotówka za złotówkę”. Minimalna emerytura uprawniająca do 14-tki to 50 zł. Chciałabym podkreślić, że 14-tka jest wolna od takich potrąceń jak zajęcie komornicze, nie bierze się jej do wliczenia dochodu przy ubieganiu się o świadczenia z pomocy społecznej. 

Pieniądze to nie wszystko. Gertruda Uścińska

Pojawiają się opinie, że 13. i 14. emerytura niszczą system emerytalny. Czy pani zgadza się z taką tezą, że lepsze byłyby częstsze waloryzacje, niż tego typu świadczenia jednorazowe? 

Te jednorazowe świadczenia rekompensują wysoką inflację. I co ważne, nie mają wpływu na Fundusz Emerytalny, ponieważ nie są z niego finansowane. To są specjalne świadczenia nieskładkowe, które państwo przewiduje w szczególnych sytuacjach. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo systemu emerytalnego 13. i 14-emerytura są lepszymi rozwiązania, niż na przykład dwie waloryzacje.

Dlaczego? 

Waloryzacja świadczeń jest trwałym instrumentem. W tym roku była ona wysoka i wynosiła 7 proc., co wiąże się z zaciągnięciem na trwałe zobowiązania w wysokości kilkunastu miliardów złotych. Tym samym będą rosły zobowiązania w kolejnych latach na wypłaty świadczeń emerytalnych. Natomiast z punktu widzenia bezpieczeństwa Funduszu  Emerytalnego, bezpieczniejsze jest rozwiązanie, kiedy państwo interweniuje poprzez środki pochodzące z budżetu państwa i wypłaca świadczenia jednorazowe w postaci 13. i 14. emerytury.

Wśród kamieni milowych KPO jest rozwiązanie dotyczące podniesienia efektywnego wieku emerytalnego. Rząd miał się zgodzić na podniesienie efektywnego wieku emerytalnego do 2024 roku. Jak pani prezes patrzy na ten postulat i w jaki sposób ten wiek można efektywnie podnosić? 

Ten problem rozwiązujemy do kilku lat. W zapisach Komisji Europejskiej jest mowa o przesuwaniu granicy wieku emerytalnego, która w przypadku kobiet wynosi 60 lat, a mężczyzn 65 lat. W ZUS od kilku lat realizujemy szereg działań prowadzących do efektywnego, faktycznego podnoszenia wieku emerytalnego. Już kilka lat temu pojawiły się kalkulatory emerytalne, które informują osoby w wieku okołoemerytalnym, do czego nabyły już prawo. Kalkulatory pozwalają określić, o ile wzrośnie emerytura, jeśli po osiągnięciu wieku emerytalnego nie przechodzimy na emeryturę, tylko pracujemy dłużej o rok, trzy, cztery lata itd. My też ustalamy rok po roku, jaka jest skala osób, które natychmiast po osiągnięciu wieku emerytalnego przechodzą na emeryturę. Co istotne, w ciągu kilku ostatnich lat ta granica się wydłuża. I o to chodzi w tym efektywnym wieku emerytalnym. Proszę zwrócić uwagę, że KE bardzo dobrze oceniła naszą koncepcję PIT 0.

Kalkulator emerytalny działa na wyobraźnię. Czy może pani powiedzieć, o ile wzrośnie emerytura kobiecie i mężczyźnie pracującym o rok dłużej. 

To jest wzrost od 8 nawet do 15 proc. W przypadku średniej emerytury, która wynosi 2700 zł, to bardzo dużo. W związku z tablicami dotyczącymi długości życia, w których to odnotowano skrócenie okresu życia o dwa lata, to osoby, które dwa lata temu osiągnęły wiek emerytalny i dopiero teraz przechodzą na emeryturę, mają swoje świadczenia nawet o kilkadziesiąt procent wyższe. Stało się tak, bo była dobra waloryzacja kapitału emerytalnego (ponad 9 proc. w czerwcu), w poprzednich latach też była niezła, a długość trwania życia uległa czasowemu skróceniu.

Sonda
Co by było lepsze: druga waloryzacja czy 14 -tka?

Ilu mamy pracujących emerytów?

W ubezpieczeniu zdrowotnym to ok. 1 mln 100 tys., a około 700 tys. to są osoby, które płacą  składkę emerytalno-rentową. Zatem z roku na rok te wskaźniki rosną.

A jaką najwyższą emeryturę wypłaca ZUS? 

To około 35 tys. zł. Taką emeryturę ma pan, który pracował ponad 60 lat w przemyśle górniczym i przeszedł na emeryturę w wieku 80 lat. Jest też pani, która ma ponad 20 tys. emerytury i ponad 57 lat przepracowała w bankowości i przeszła na emeryturę po ukończeniu 80 lat.

Na drugim biegunie są emerytury groszowe. To problem dla tych, którzy je otrzymują, ale i problem dla państwa i ZUS. Z czego wynikają tak niskie emerytury i co z tym zrobić?

Niskie emerytury, w tym groszowe, wynikają z przyjęcia 1 stycznia 1999 roku bardzo liberalnego założenia, że jedna składka i osiągnięcie wieku emerytalnego otwierają prawo do emerytury. To utopijne założenie. Już 360 tys. osób pobiera emerytury niższe od minimalnej. W tym przybywa emerytur do 10 zł.

I macie jakiś pomysł na zmianę tej patologii? 

Tak. Konwencja 102 Międzynarodowej Organizacji Pracy mówi, że prawo do emerytury powinno się pobierać przy stażu co najmniej 15 lat opłacania składek. W krajach Unii Europejskiej trzeba zgromadzić jakiś kapitał albo mieć 10-15 lat stażu pracy, żeby w ogóle nabyć prawo do emerytury. My takie propozycje zgłaszaliśmy w ramach przeglądu emerytalnego w 2016 roku, podając m.in.. że mogłoby to być 5,10 czy 15 lat stażu pracy, by  w ogóle mieć prawo do świadczenia.

Co proponujecie poza podniesieniem okresu składkowego? 

Zwaloryzowany zwrot składek, który stosuje się w innych krajach. Zapewnienie prawa do korzystania z prawa do opieki zdrowotnej.

Kwota zastąpienia, to pojęcie określające, jaki procent ostatniej naszej wypłaty będzie wynosiła nasza emerytura. Z wyliczeń Instytutu Emerytalnego wynika, że na koniec 2020 było to ok. 44 proc. W 2028 roku ma to być 23 proc. Czy to oznacza, że młodzi, którzy zaczynają dziś pracować, będą musieli pracować dłużej ale za to na niższe emerytury? 

Dzisiaj kwota zastąpienia to ok. 54 proc. Z punktu widzenia naszych prognoz w 2040 roku może to być 40 proc. lub mniej. Stopy zastąpienia muszą być liczone i analizowane, by wiedzieć, jaka jest relacja tak ważnego świadczenia, jakim jest emerytura. Musimy wiedzieć, czy ta kwota wystarczy na utrzymanie się człowieka. Młodych trzeba uświadamiać, skąd biorą się emerytury. Im dłużej opłacamy składki, tym większy wpływ ma to na wysokość emerytury. Ważne są też składki na II i II filar.

Rozmawiał Hubert Biskupski

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze