Najbliższa waloryzacja rent i emerytur już w marcu. To wtedy polscy emeryci otrzymają podwyżki swoich świadczeń z ZUS. W 2021 roku emerytury waloryzowane będą tylko procentowo, a nie jak w latach poprzednich w sposób łączony, kwotowo-procentowy. Wszystko przez to, że wskaźnik waloryzacji świadczeń jest wyższy niż przewidział rząd i wynosi 4,24 proc. Problem w tym, że ten "rekord" to w przypadku najniższych emerytur podwyżka o niecałe 51 złotych. Warto przypomnieć, że w 2019 roku minimalny wzrost emerytury musiał wynieść 70 złotych. Podobnie było w 2020 roku, kiedy to najniższe krajowe świadczenia emerytalne wzrosły o 100 złotych, a podwyżki dla pozostałych emerytów nie mogły być niższe niż 70 złotych.
NOWA waloryzacja emerytur! 570 zł na każdego emeryta i zmiany w czternastych emeryturach
Zapytaliśmy więc czytelników "Super Expressu" i "Super Biznesu" co myślą o waloryzacji rent i emerytur 2021. Spośród ponad 27 tys. głosujących aż 84 proc. uznało, że podwyżki emerytur w 2021 roku nie są wystarczające (w tym 12 proc., że "raczej nie są"). Zaledwie 13 proc. odpowiadających uznało tegoroczną waloryzację rent i emerytur za wystarczającą (6 proc. "raczej wystarczająca"). Pozostała część naszych czytelników nie miała w tej kwestii zdania.
Nic dziwnego - dziś 50 złotych to skromne zakupy w sklepie, często z wykorzystaniem produktów niższej jakości (ZOBACZ: Gigantyczne podwyżki cen nabiału, pieczywa i paliwa), a przecież ogromna część wydatków emerytów to też leki, które często nie są refundowane i kosztują krocie. Posłom to jednak nie przeszkadza - sami mogą liczyć na pokaźne podwyżki emerytur (o czym pisaliśmy TUTAJ) i ogromne pensje. Na pocieszenie emerytom zostanie trzynastka i, ewentualnie, czternastka, którą jednak ostatnio Senat zwrócił do Sejmu z poprawkami.