Nawet 250 zł w roku może zyskać emeryt otrzymujący średniej wysokości świadczenie. Wystarczy, że posłowie przyjmą projekt "Super Expressu" i Polskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów. Odpowiedni dokument, zakładający zwiększenie corocznej waloryzacji, trafił już do Sejmu. - Mam nadzieję, że wasza akacja zakończy się sukcesem - mówi pani Zofia Szerszeń (57 l.), emerytka z Bogdanek (woj. podlaskie).
Tegoroczna waloryzacja rent i emerytur niczego nie zmieniła. Polskim seniorom wciąż brakuje na lekarstwa, jedzenie i podstawowe opłaty. "Super Express" walczy, aby w przyszłości waloryzacja wynosiła minimum 50 proc. wskaźnika wzrostu płac (plus poziom inflacji). Przygotowana przez nas ustawa trafiła już do Sejmu. Jeśli posłowie przychylą się do proponowanych przez nas zmian, najstarsi Polacy będą mogli liczyć na dodatkowe pieniądze.
- Przez wiele lat ciężko pracowałam, a teraz otrzymuję niewiele ponad 600 zł emerytury - mówi "Super Expressowi" Zofia Szerszeń (57 l.), emerytka z Bogdanek (woj. podlaskie). - Przy tak marnych pieniądzach liczy się dla mnie każdy grosz. Oszczędzam prawie na wszystkim. Dlatego trzymam za was kciuki - wyznaje kobieta.
Według ostatnich danych ZUS w podobnej, dramatycznej sytuacji żyje ponad 40 proc. emerytów i rencistów. Ich świadczenia nie przekraczają 1 tys. zł. Dzięki projektowi naszej ustawy przy kolejnej waloryzacji wszyscy seniorzy mogliby otrzymać od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych miesięcznie więcej, niż do tej pory oferowało im państwo. Minimalna emerytura wzrosłaby rocznie o 120 zł, a średnie świadczenie o blisko 250 zł.