Emerytury gwiazd szokują. Na jaką emeryturę może liczyć wielka gwiazda Beata Tyszkiewicz (82 l.)? Kilka lat temu w wywiadzie udzielonym dla Super Expressu opowiedziała o tym, jak niską emeryturę pobiera. Okazuje się, że wielka gwiazda polskiego kina, wieloletnia jurorka tanecznych show największych w Polsce stacji, może liczyć na emeryturę w wysokości 1300 zł! Biorąc pod uwagę waloryzację rent i emerytur, dziś kwota ta przybliżyła się do 1500 zł. Warto podkreślić, że minimalna emerytura w Polsce to obecnie 1250,88 zł. Jak to możliwe, że wielka gwiazda szklanego ekranu, hrabina, ma tak skandalicznie niską emeryturę? Odpowiedź jest bardzo prosta. Niestety, wielu artystów nie pracuje na etacie, ale na podstawie umów cywilnoprawnych i kontraktowych, które to są pozbawione składek do ZUS lub są one bardzo niskie. Po wielu latach takiej pracy skutki tego są wręcz dramatyczne. O ile artysta jeszcze przez długie lata jest w dobrej formie i może szczycić się dobrym zdrowiem, to do tak bardzo niskiego świadczenia może nieźle dorobić. Jednak wraz z utratą sił i pogorszeniem stanu zdrowia staje się to niemożliwe i wówczas sytuacja jest wręcz dramatyczna, bo zaczyna brakować pieniędzy na utrzymanie się.
Emerytury gwiazd. Beata Tyszkiewicz i jej szokująca emerytura
Beata Tyszkiewicz, wielka gwiazda polskiego kina, jurorka telewizyjnych show "Taniec z gwiazdami" i "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" po wielu latach pracy na gwiazdorską emeryturę nie ma co liczyć. Znana arystokratka przed kilkoma laty przyznała publicznie, jaką ma emeryturę. Kwota szokuje. Jak to możliwe, że wielkie gwiazdy polskiego kina, estrady, celebryci nie mogą otrzymywać z ZUS odpowiednio wysokich świadczeń, tylko muszą pracować do późnych lat swojego życia, by móc godnie żyć?