Wysokość emerytur gwiazd może szokować
Pomimo, że najwyższe świadczenia emerytalne w kraju sięgają nawet kwot rzędu 25 tys. zł miesięcznie (Więcej na ten temat przeczytasz tutaj), to polscy artyści raczej nie mogą liczyć, po zakończeniu swojej kariery, na takie pieniądze. Bardzo często zdarza się tak, że otrzymują minimalne emerytury, które w przypadku poziomu życia do jakiego są przyzwyczajeni, powoduje, że są one wręcz głodowe. Dlatego bardzo wiele osób znanych z kina, telewizji, czy estrady jest czynna zawodowo nawet długo po przekroczeniu wieku emerytalnego. Tak jest chociażby w przypadku Alicji Majewskiej, Krystyny Tkacz, czy Krystyny Loski, które otrzymują nieco ponad 1 tys. zł miesięcznie emerytury. W nie lepszej sytuacji znajdują się chociażby Krzysztof Cugowski, Krzysztof Rynkowski, czy Karol Strasburger. A jak na tle kolegów z branży wygląda sytuacja aktora Zbigniewa Buczkowskiego?
Emerytury Gwiazd: Jakie świadczenie otrzymuje Zbigniew Buczkowski?
Zbigniew Buczkowski debiutował jako aktor jeszcze w 1972 roku, kiedy wystąpił w epizodycznej roli w filmie Janusza Kondratiuka "Dziewczyny do wzięcia". Ta przygoda zaważyła na jego przyszłość, gdyż postanowił wtedy na stałe zająć się aktorstwem. Przez następne lata grywał pomniejsze role w różnych produkcjach, żeby w 1977 roku zagrał główną rolę w filmie Tomasza Zygadło "Rebus". W latach 80-tych występował na deskach Teatru Komedia w Warszawie. Przez latach wystąpił w wielu produkcjach kinowych i telewizyjnych. Jednak największą sławę przyniosły mu występy w serialach, między "Dom", "Graczykowie", a także "Święta wojna".
Trochę ponad miesiąc temu Zbigniew Buczkowski obchodził swoje 70-te urodziny. Aktor w jednym z wywiadów podkreślał, że jego świadczenie emerytalne jest bardzo niskie. Gwiazdor może liczyć na emeryturę rzędu 1500-2000 zł miesięcznie. Dlatego podkreśla, że dopóki czuje się na siłach zamierza kontynuować karierę zawodową, gdyż nie wyobraża sobie możliwości przeżycia za kwotę, którą otrzymuje od ZUS.
- Cieszę się, że jestem jeszcze potrzebny. Całe życie płaciłem składki. Aktorzy mają to do siebie, że najpierw grają młodych, amantów, później ojców, dziadków i na końcu staruszków. Ja się czuję jeszcze na tyle młodo i jestem w formie, że będę grał tak długo, jak będę mógł. Byłoby bardzo biednie, gdybym żył na emeryturze. I ja nie chcę iść na emeryturę, mimo że mam swój wiek i to mi się należy - wyznał w rozmowie z "Faktem" aktor.