Energa, Tauron i PGiNG myślą o blockchainie

2018-02-15 17:36

Energa, Tauron i PGiNG dostrzegły potencjał blockchaina. Nie planują jednak wykorzystywać krytowalut, a „łańcuch bloków", czyli technologię rozproszonych rejestrów, która leży u podstaw ich funkcjonowania – podał „Puls Biznesu".

– Dostrzegamy rosnące zainteresowanie blockchainem wśród firm energetycznych, ale również wśród tych, które zajmują się zarządzaniem zużyciem energii i efektywnością energetyczną – mówi cytowany przez „PB" Jacek Figuła ze start-upu Billon, który dostał w ubiegłym roku 2 mln euro (8,3 mln zł) grantu na prace nad blockchainem.

Sprawdź także: Komisja Europejska oceni potencjał technologii blockchain

Potwierdzają to także przedstawiciele branży energetycznej. Jak czytamy w dzienniku, Energę interesuje wykorzystanie technologii blockchain do uproszczenia transakcji na rynku energii elektrycznej oraz w zarządzaniu siecią dystrybucji, w kontekście wzrastającej roli generacji rozproszonej. Z kolei Tauron myśli nad wykorzystaniem jej w inteligentnych sieciach, balansowaniu mocy, śledzeniu pochodzenia surowców energetycznych w łańcuchu dostaw czy elektromobilności.

Czytaj też: Kryptowaluty pod lupą polskiego rządu. Szykują się zmiany

O innowacjach w oparciu o blockchain myśli także gazowy gigant PGNiG, który w energetyce stawia dopiero pierwsze kroki. Jak podkreśla cytowana przez „PB" Anna Trojanowska, kierownik w departamencie innowacji i rozwoju biznesu, spółka przygląda się zastosowaniu tej technologii w sektorze energetycznym, np. dla usprawnienia handlu energią. Jak dodała, PGNiG w tej chwili jednak nie ma planów wdrożenia blockchaina.

Zobacz również: Polska wprowadzi narodową kryptowalutę?

 

Źródło: „Puls Biznesu"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze