Jak pokazują dane przedstawione przez "Dziennik Gazeta Prawna", co najmnej od czterech lat widoczny jest progres w ściąganiu zaległości przez fiskus. W latach 2014-2015 wskaźnik ten był na poziomie 25 procent, w 2017 roku wzrósł do prawie 40 procent. Dla porówniania trzy lata temu udało się odzyskać 2,94 miliarda złotych niezapłaconych podatków, a w ubiegłym roku już 3,73 miliarda złotych.
Zobacz także: Rodzina Tomasza Komendy nie może liczyć na odszkodowanie?
Do zwiększenia skuteczności egzekucji prawdopodobnie przyczyniła się coraz bardziej efektywna walka z oszustwami podatkowymi. Malejąca liczba wyłudzeń VAT zmniejszyła kwotę podatku, której wcześniej nie udawało się ściągnąć. Wzrost egzekucji może być także spowodowany efektem walki z oszustwami akcyzowymi, zwłaszcza w zakresie handlu papierosami i alkoholami.
Sprawdź też: Nowa lista leków refundowanych? UE chce stworzenia jednej dla całej Wspólnoty
Należy jednak pamiętać, że na wskaźnik efektywności egzekucji wpływa pozyskana kwota z decyzji drugiej instancji. Tylko takie decyzje są wykonywane. Wielu podatników uiszcza zasądzone kwoty, po czym zaskarża decyzje do sądów administracyjnych. W około 20 procent przypadkach decyzje zostają uchylone. Dla porównania w 1999 roku skuteczność ściągania zaległości przez skarbówkę wynosiła aż 49 procent.
"Dziennik Gazeta Prawna"