Należy jednak zaznaczyć, że takie podejście sądów nie jest obecnie powszechne i wywołuje sprzeczności z uchwałą Sądu Najwyższego. Warto podkreślić, że orzecznictwo w tej sprawie jest wciąż niejednoznaczne i nie wiadomo, w którą stronę się rozwinięje. Ostateczne rozstrzygnięcie może zapaść również na poziomie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, co daje nadzieję na sprecyzowanie i ujednolicenie praktyk sądowych.
Portal businessinsider uzyskał dostęp do kilku pierwszych przypadków, w których sądy stwierdziły przedawnienie roszczeń banków o zwrot kapitału przez klientów. To z pewnością korzystny scenariusz dla frankowiczów, którzy od dłuższego czasu zmagają się z problemami wynikającymi z wysokich rat kredytów indeksowanych do franka szwajcarskiego. Niemniej jednak, takich rozstrzygnięć jest na razie niewiele, a większość sędziów wciąż podtrzymuje zasadę, że trzyletni bieg przedawnienia roszczeń banków rozpoczyna się od momentu złożenia przez klienta oświadczenia.
Różnice zdań na temat tego zagadnienia są wyraźnie widoczne w opinii pełnomocników banków i prawników reprezentujących frankowiczów. Pełnomocnicy banków podkreślają słuszność stanowiska Sądu Najwyższego, jednak prawnicy frankowiczów argumentują, że to podejście może być sprzeczne z unijną Dyrektywą 93/13 oraz wyrokami Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Wydaje się, że na obecnym etapie nie ma jednoznacznej odpowiedzi co do tego, jakie będą ostateczne rozstrzygnięcia w sprawach frankowiczów. Sytuacja ta nadal ewoluuje, a głos w sprawie zajmie także Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, co może przyczynić się do sprecyzowania i usystematyzowania orzecznictwa w tej kwestii. Frankowicze muszą pozostawać czujni i obserwować rozwój sytuacji, aby dowiedzieć się, w jaki sposób ich sytuacja finansowa będzie się rozwijać w kontekście tego problemu.