Fundacje rodzinne – nowy sposób na biznes
22 maja 2024 r. minął pierwszy rok obowiązywania ustawy o fundacjach rodzinnych. "Z danych statystycznych, jakie uzyskaliśmy w sądzie rejestrowym (Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim), wynika, że jest na nie w Polsce boom. Dokładnie przez rok, do 22 maja 2024 r., złożono 1660 wniosków, a sąd zdążył zarejestrować 1012 fundacji. Atrakcyjność tej formy zabezpieczania i prowadzenia biznesu dostrzegli nie tylko znani przedsiębiorcy, ale także politycy" - czytamy w "Pulsie Biznesu". Dziennik dodał, że niedawno pojawiły się informacje, że takie fundacje utworzyli np. związany z PiS Daniel Obajtek, były prezes Orlenu, oraz Przemysław Wipler z Konfederacji.
Jakie są atuty fundacji rodzinnych?
Marek Roefler, założyciel i współwłaściciel Dantexu wyjaśnił w "PB", że fundacje rodzinne mają dwa główne cele.
"Pierwszy to zapewnienie w przyszłości sukcesji mojej firmy i majątku na rzecz dzieci. Bardzo mi zależy, aby substancja firmy nie uległa podziałowi i moi potomkowie prowadzili dalej biznes rodzinny, rozwijali go i czerpali z niego korzyści. Drugim celem fundacji rodzinnej jest dalsze prowadzenie mojego muzeum malarstwa w Villi La Fleur w Konstancinie (jedno z największych prywatnych muzeów w kraju - red.). Muzeum działa prężnie, organizujemy dużo wystaw malarzy tzw. szkoły paryskiej i chciałbym, aby w przyszłości zachowało taki charakter. Uważam, że będzie to możliwie właśnie dzięki fundacji rodzinnej" – podkreślił.
"Drugą ważną przyczyną jest takie ukształtowanie sukcesji, aby nieletni lub młodzi potomkowie nie dostawali od razu całego majątku lecz by stawało się to etapami, stopniowo" – uważa Radosław L. Kwaśnicki, radca prawny, partner w Kancelarii RKKW.