Afera ze spółką windykacyjną GetBack nabiera rumieńców. Utrata płynności firmy wstrząsneła rynkiem - szczególnie, że po raporcie za III kwartał 2017 roku nic nie wskazywało na czarny scenariusza. Okazało się, że zarząd emitował obligacje z opcją wcześniejszego wykupu, a na dodatek zataił ten fakt przed akcjonariuszami i obligatoriuszami. Sprawą spółki zajęła się prokuratura i Komisja Nadzoru Finansowego.
Sprawdź również: Kto zarządzał spółką GetBack przed wybuchem afery
W oficjalnym komunikacie wydanym przez GetBack spółka poinformowała o łącznej wartości niewykupionych obligacji, która na dzień 25 kwietnia wynosiła 88,26 milionów złotych, oraz o kwocie niewypłaconych w terminie odsetek czyli o dodatkowych 3,32 milionach złotych. - Jednocześnie zarząd GetBack zastrzega, że przedstawione dane nie podlegały badaniu przez podmiot uprawniony do badania sprawozdań finansowych - czytamy w komunikacie.
Przypomnijmy, że 17 kwietnia Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie zawiesiła bezterminowo obrót akcjami i obligacjami GetBack na żądanie Komisji Nadzoru Finansowego. Później Komisja podała, że może zdecydować o ewentualnym odwieszeniu notowań akcji i obligacji GetBack po opublikowaniu przez spółkę raportu rocznego. Tego samego dnia z funkcji prezesa GetBack odwołany został Konrad Kąkolewski, a rada nadzorcza oddelegowała Kennetha Williama Maynarda, przewodniczącego RN, do czasowego wykonywania czynności prezesa zarządu oraz członka zarządu GetBack na okres do 15 czerwca.
Czytaj także: Afera GetBack. Sprawdź, ile osób posiada obligacje podejrzanej spółki
GetBack S.A. to polska spółka zarządzania wierzytelnościami. Powstała w lutym 2012 roku, zaś od marca 2014 roku jest obecna także na rynku rumuńskim. W lipcu 2017 roku spółka zadebiutowała na GPW.
Źródło: bankier.pl/money.pl