Inflacja w Polsce idzie na rekord. Główny Urząd Statystyczny podał szybki szacunek ceny towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce. Dane są przerażające. Według szybkiego szacunku, w marcu 2022 roku - w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku - ceny wzrosły o 10,9%, a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 3,2%. Z danych GUS wynika, że najbardziej podrożały paliwa i nośniki energii. W ciągu roku ceny paliw poszły w górę aż o 33,5 proc. Natomiast ceny nośników energii wzrosły w ciągu roku o 23,9 proc. Ceny żywności i napojów notują wzrost o 9,2 proc. Zatem sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna. Wszystko wskazuje na to, że poziom inflacji rzędu 12 proc. osiągnięty będzie szybciej niż przewidywano. Czy to oznacza, że inflacja w Polsce może w tym roku dojść nawet do poziomu 15 lub nawet 20 proc.? Niestety, optymizm niektórych ekonomistów w tym momencie powinien osłabnąć, gdyż dane statystyczne nieco mijają się z prognozami i inflację rzędu 12 proc. będziemy mieć najprawdopodobniej szybciej niż się tego spodziewano. Ale wiadomo - prognoza nie oznacza, że coś będzie na pewno, ale że może takie być.
Polecany artykuł:
Inflacja to wzrost cen, a co za tym idzie - spadek siły nabywczej pieniądza. Prościej mówiąc: za tę samą kwotę pod koniec roku możemy kupić mniej produktów niż kilka miesięcy wcześniej, na początku roku, bo pieniądz ma mniejszą wartość.