Tajemnice Glapińskiego

Ujawniono największe sekrety Adama Glapińskiego. Tak zarobił na pierwsze mieszkanie [ZDJĘCIA]

2023-01-14 11:39

Stanisław Rojek, niegdysiejszy działacz Porozumienia Centrum i dawny przyjaciel Glapińskiego, podkreśla, że obecny prezes Narodowego Banku Polskiego zawsze miał łatwość nawiązywania kontaktów. "To był taki świetny kompan. Miał długie włosy spięte w kucyk, lubił gadać, zabawić się. Nigdy go nie uważałem za karierowicza" - czytamy na portalu kobieta.pl.

"Glapa" to dobry kompan 

"Glapa”- jak nazywają Adama Glapińskiego koledzy - "to warszawiak z urodzenia, osoba, która dba o swoje polskie pochodzenie i walczyła o wolną Polskę. Był on bowiem latach 80. XX wieku współprzewodniczącym podziemnej „Solidarności”, która działała na jego uczelni, na której w młodym wieku zdobywał wykształcenie z zakresu ekonomii" - czytamy na portalu nafakcie.pl.

"Młody Adam Glapiński przez swoich kolegów czy też dawnych przyjaciół jest nazywany jako osobą bardzo towarzyską, z ogromną łatwością nawiązywania kontaktów. To, co może wręcz zadziwić wiele osób, to fakt, iż w młodości znakiem rozpoznawczym „Glapy” były długie włosy, które Glapiński spinał w kucyk. Jest określany jako dobry kompan, który w młodości bardzo lubił się bawić i rozmawiać. Przez znajomych z młodości nigdy nie był też uznawany za karierowicza, co często mu się zarzuca z racji na pełnienie funkcji prezesa Narodowego Banku Polskiego i utrzymanie się na niej przez kolejną kadencję" - informuje portal.

Adam Glapiński jest z żoną przeszło 40 lat 

Katarzyna Glapińska towarzyszyła swojemu mężowi od początku jego kariery. Portal informuje, że to, co połączyło Glapińskiego i jego obecną żonę, to wykształcenie, gdyż poznali się na SGPiS, dziś znanej jako SGH. W tamtym czasie prezes NBP był już na doktoracie, z kolei jego przyszła małżonka była pierwszoroczną studentką. Oboje kończyli tę samą szkołę średnią, czyli II Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Batorego w Warszawie. 

"Szef NBP przyznał podczas jednego z wywiadów, że była z nim, gdy w 1989 r. przekraczał próg kawiarni "Niespodzianka", gdzie znajdował się sztab wyborczy Komitetu Obywatelskiego. Glapińscy nie mają dzieci" - informuje portal. 

- Wiemy, że Adam Glapiński poderwał Katarzynę Glapińską już na otrzęsinach, gdy ta zaczęła studia. Nim jednak stanęli na ślubnym kobiercu długi czas pozostawali narzeczeństwem. Oboje mieli bardzo praktyczne podejście do życia, więc priorytetem było najpierw mieszkanie, a później rodzina. żona Adama Glapińskiego wyznaje, że z tego powodu czekali ze ślubem aż 8 lat. Sytuacja zmieniła się po śmierci matki prezesa NBP. Po tym wydarzeniu ojciec Glapińskiego zmienił czteropokojowe mieszkanie na dwa mniejsze i jedno z nich przypadło Katarzynie i Adamowi Glapińskim. Para nie zdecydowała się na dzieci- czytamy na portalu nafakcie.pl.

Portal Polityka.pl dodaje, że Krystynie Pytlakowskiej i Ewie Wilcz-Grzędzińskiej w wydanej w 1992 r. książce „Lwy (nie)ujarzmione” Glapińska mówiła, że osiem lat zwlekali ze ślubem. „Zawsze bowiem twierdziłam: najpierw mieszkanie. I nie wiem, czy w końcu doczekalibyśmy się tych małżeńskich sakramentów, gdyby nie zbieg nieszczęśliwych okoliczności”. A były one takie, że zmarła matka Adama Glapińskiego, a starszy brat wyemigrował (został zatrzymany w marcu 1968 r. podczas studenckich demonstracji). W tej sytuacji ojciec Glapińskiego zamienił swoje czteropokojowe mieszkanie na dwa mniejsze.

Jeździli razem z obecnym prezesem NBP na saksy do Szwecji

Według informacji portalu, jeździli razem na saksy do Szwecji. Jak pisze portal polityka.pl, sprzątali tam biura.

Była to bardzo dobrze płatna, legalna praca. Tam kupiliśmy pięknego starego volkswagena” – opowiada Glapińska. Wspomina też, że mąż dwa razy (do 1992 r.) odwiedził Stany. „Dwa i pół miesiąca pracował na budowie w ekipie montującej domy – miał zatem także i praktyczne kwalifikacje na ministra budownictwa. Za część zarobionych pieniędzy spędził dwa tygodnie w wymarzonym Nowym Jorku, część poszła na spłatę długów” - czytamy na portalu.

Włożyliśmy w tę operację straszne pieniądze, wszystkie, które zarobiliśmy w Szwecji” – opowiada Glapińska. W dniu sfinalizowania transakcji odbył się także ich ślub. Są małżeństwem od 40 lat. Żona przyszłego prezesa NBP wspominała, jak „znajomi z zazdrością kiwali głowami: jakie oni mają szczęście, ślub i od razu mieszkanie. Zapomnieli o sześciu latach czekania, dwóch latach poszukiwań chętnego do zamiany i miesiącach pracy na Zachodzie”- cytuje polityka.pl

Dziś prezes Adam Glapiński w fotelu szefa NBP zasiada od 2016 r. Został w ubiegłym roku powołany na drugą kadencję. 

Bogusław Grabowski: Sasin i Glapiński powinni przestać się odzywać
Sonda
Co sądzisz o radach żony Adama Glapińskiego na spłacenie kredytu?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze