BIEDRONKA

i

Autor: Marcin Smulczyński

Groźny wypadek w Biedronce. 73-latka walczy o odszkodowanie

2018-05-23 3:00

Firma Jeronimo Martins, właściciel sieci sklepów Biedronka, ma ostatnio złą passę. Tym razem od portugalskiej spółki zadośćuczynienia domaga się 73-letnia klientka. Kobieta, robiąc zakupy w jednym z dyskontów w Sosnowcu (woj. śląskie), potknęła się o niezabezpieczony uchwyt zdemontowanej barierki ochronnej. Efekt? Złamana ręka i uszkodzony oczodół. Seniorka cudem nie straciła oka. Teraz walczy o odszkodowanie.

To już kolejny wypadek w sklepach Biedronka. W kwietniu pisaliśmy o nieszczęściu 75-letniego klienta. Został on potrącony przez pracownicę, która pchała ogromny wózek ze śmieciami. Upadł i złamał biodro. Po operacji jego stan się gwałtownie pogorszył i w konsekwencji zmarł. Adwokat rodziny zażądał od Biedronki 90 tys. zł zadośćuczynienia.

Zobacz także: Pracownicy Biedronki wygrali w sądzie z firmą!

Tym razem, jak informuje "Gazeta Wyborcza", chodzi o zdarzenie w Biedronce przy ul. Moniuszki w Sosnowcu. Klientka potknęła się o wystający z podłogi uchwyt zdemontowanej przez pracowników sklepu metalowej barierki. Upadła z taką siłą, że doznała wieloodłamowego złamania prawej kości ramiennej oraz urazu głowy. Miała też otwartą ranę powieki oraz oczodołu. Cudem nie straciła w wypadku oka. Do dziś nie odzyskała pełnej sprawności w ręce.

W komunikacie przesłanym do "GW" Jeronimo Martins wyjaśnia, że "firma jest ubezpieczona na wypadek wystąpienia tego typu zdarzeń, a ubezpieczyciel sam dokonuje oceny zasadności roszczeń i wydaje stosowne opinie". Adwokat kobiety podkreśla, że od pół roku nie usłyszała ona przeprosin od portugalskiego właściciela Biedronki. Pytania dotyczące tej bulwersującej sprawie wysłaliśmy do biura prasowego Jeronimo Martins Polska, ale do chwili zamknięcia numeru nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze