- Juventus był skreślany, wyszydzany, a jednak udało mu się wrócić. I to dzięki jednemu człowiekowi - Cristiano Ronaldo! Portugalczyk zapakował przeciwnikom trzy gole i przypomniał, dlaczego to właśnie on jest legendarnym katem Atletico - pisaliśmy w artykule po fenomenalnym meczu.
Ta edycja Ligi Mistrzów jest pełna sensacji! Nikt nie wyobrażał sobie tego, by Juventus po porażce 0:2 na wyjeździe, jakimś cudem awansował do ćwierćfinału. Ronaldo strzelił dwie bramki głową, a trzecią dołożył w samej końcówce z rzutu karnego!
Okazuje się, że Ronaldo udowodnił wartość Juventusu nie tylko na boisku, ale także na giełdzie. Zwycięstwo podniosło wycenę spółki. Na środowiej sesji mediolańskiej giełdy udziały Juventusu Turyn zyskiwały ok. 17 proc.