- 78 proc. ukraińskich uchodźców podejmuje oficjalne zatrudnienie w Polsce według raportu NBP
- Maksymalnie 77 tys. dzieci może stracić prawo do świadczenia 800 plus po wprowadzeniu zmian
- Budżet państwa może zaoszczędzić około 700 mln złotych rocznie na ograniczeniu programu
- Projekt prezydenta nie przewiduje wyjątków dla osób niepełnosprawnych i emerytów sprawujących opiekę

Spis treści
- Prezydent Nawrocki zawetował ustawę o 800 plus dla Ukraińców
- Zatrudnienie Ukraińców w Polsce - dane NBP wskazują na wysoką aktywność zawodową
- Oszczędności budżetowe a sytuacja społeczna ukraińskich rodzin
- Problematyczne grupy bez ochrony w projekcie prezydenta
- Świadczenie wychowawcze tylko dla zatrudnionych - szczegóły projektu
Prezydent Nawrocki zawetował ustawę o 800 plus dla Ukraińców
W poniedziałek prezydent Karol Nawrocki podjął decyzję o zawetowaniu nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, która miała przedłużyć ich ochronę tymczasową do marca 2026 roku. Jednocześnie ogłosił własny projekt zmian, którego kluczowym elementem jest ograniczenie wypłat świadczenia wychowawczego 800 plus wyłącznie do rodzin, w których rodzice są oficjalnie zatrudnieni w Polsce.
Po 3,5 roku nasze prawo powinno zostać skorygowane. Ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy nie dokonuje tej korekty, wokół której toczyła się debata publiczna, że 800 plus powinno należeć się tym Ukraińcom, którzy podejmują się obowiązku pracy
– argumentował prezydent Nawrocki podczas konferencji prasowej.
Zatrudnienie Ukraińców w Polsce - dane NBP wskazują na wysoką aktywność zawodową
Kluczowe dla oceny skutków prezydenckich zmian są dane Narodowego Banku Polskiego dotyczące sytuacji życiowej ukraińskich uchodźców. Raport NBP jednoznacznie wskazuje, że 78 procent Ukraińców uciekających przed wojną podejmuje pracę w Polsce. To znacznie wyższy wskaźnik aktywności zawodowej niż często sugerują dyskusje publiczne na temat ukraińskich uchodźców.
Eksperci Fundacji Ukraiński Dom, powołując się na oficjalne statystyki, wskazują na dwie podstawy wyliczeń dotyczących potencjalnych skutków zmian. Z jednej strony mowa o co najmniej 209 tysiącach dzieci, które faktycznie pobierały świadczenia na początku 2025 roku. Z drugiej strony maksymalnie 354 tysięcy dzieci wpisanych do rejestru PESEL UKR ma obecnie prawo do świadczenia 800 plus.
Oszczędności budżetowe a sytuacja społeczna ukraińskich rodzin
Wprowadzenie proponowanych przez prezydenta Nawrockiego zmian mogłoby przynieść budżetowi państwa oszczędności rzędu 700 milionów złotych rocznie. Jednocześnie potencjalnie wsparcia może zostać pozbawionych od 45 do 77 tysięcy dzieci ukraińskich uchodźców.
Polecany artykuł:
Mając na uwadze obecny stan finansów publicznych oraz pogłębiający się deficyt budżetowy, który sięga już 285 mld zł, uzasadnione jest ograniczenie możliwości przyznawania obywatelom Ukrainy świadczeń wychowawczych
– czytamy w uzasadnieniu zmian przygotowanych przez Kancelarię Prezydenta.
Problematyczne grupy bez ochrony w projekcie prezydenta
Eksperci z Fundacji Ukraiński Dom ostrzegają, że projekt zmian nie przewiduje żadnych wyjątków dla osób, które nie mogą podjąć pracy z przyczyn obiektywnych. W tej grupie znajdują się m.in. uchodźcy w wieku emerytalnym – około 1,6 tysiąca osób, które w 2024 roku składały wnioski o świadczenia na dzieci pozostające pod ich opieką.
Dodatkowo do problematycznej grupy należą 3,5 tysiąca osób z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności, które z oczywistych powodów mają ograniczoną możliwość podjęcia zatrudnienia w Polsce. Niepokojąco wyglądają także dane dotyczące samotnych rodziców – z ulgi dla tej grupy w 2023 roku skorzystało ponad 30 tysięcy uchodźców, którzy pracowali głównie w ramach niestabilnego zatrudnienia dorywczego lub na część etatu.
Świadczenie wychowawcze tylko dla zatrudnionych - szczegóły projektu
Zgodnie z projektem prezydenta Nawrockiego świadczenie wychowawcze będzie przysługiwało obywatelowi Ukrainy, który spełnia następujące warunki:
- mieszka wraz z dzieckiem w Polsce,
- opłaca składki emerytalne związane z zatrudnieniem lub prowadzeniem działalności gospodarczej,
- dziecko uczęszcza do szkoły lub przedszkola.
Instytucją kontrolującą rzetelność oświadczeń będzie Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Proponowane rozwiązania są identyczne z projektem złożonym w styczniu w Sejmie przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Eksperci Biura Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji krytykują projekt, wskazując m.in. na brak wyraźnie określonego problemu, jaki ma rozwiązać projektowana ustawa, oraz luki prawne dotyczące definicji zatrudnienia czy sytuacji osób pracujących zdalnie.