Wzrost inflacji bazowej w Polsce
Narodowy Bank Polski poinformował, że w maju inflacja bazowa nie uwzględniająca cen administrowanych wyniosła 14 proc. rdr, wobec 12,2 proc. miesiąc wcześniej. Po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych inflacja wyniosła 10,4 proc. rdr, wobec 9,3 proc. miesiąc wcześniej. Po wyłączeniu cen żywności i energii wskaźnik wyniósł 8,5 proc. rdr, wobec 7,7 proc. miesiąc wcześniej.
Tzw. 15-proc. średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 10,1 proc. rdr, wobec 9,2 proc. miesiąc wcześniej.
Będą kolejne podwyżki stóp procentowych?
Ekonomiści wyjaśniają, że wzrost inflacji jest zgodny z oczekiwaniami i spowoduje, że Rada Polityki Pieniężnej będzie musiała jeszcze podnosić stopy procentowe.
Jak poinformowali ekonomiści ING Banku Śląskiego, dekada niskich stóp procentowych dobiegła końca, a ich wzrost do dwucyfrowych poziomów może okazać się konieczne w celu opanowania inflacji. Według nich w czerwcu kierowcy samochodów mogą zostać zmuszeni do tankowania pojazdów za dwucyfrową kwotę za litr paliwa. Wcale nie lepiej będzie prezentować się sytuacja w drugiej połowie 2022 r. Jesień prawdopodobnie przyniesie kolejne wzrosty cen za energię, szczególnie za opał, a na początku 2023 r. wzrosną ceny energii elektrycznej oraz gazu.
"Narodowy Bank Polski co miesiąc wylicza cztery wskaźniki inflacji bazowej, co pomaga zrozumieć charakter inflacji w Polsce. Wskaźnik CPI pokazuje średnią zmianę cen całego, dużego koszyka dóbr kupowanych przez konsumentów. Przy wyliczaniu wskaźników inflacji bazowej analizie są poddawane zmiany cen w różnych segmentach tego koszyka. To pozwala lepiej identyfikować źródła inflacji i trafniej prognozować jej przyszłe tendencje. Pozwala też określić, w jakim stopniu inflacja jest trwała, a w jakim jest kształtowana np. przez krótkotrwałe zmiany cen wywołane nieprzewidywalnymi czynnikami" - podkreśla Narodowy Bank Polski.
Najbardziej wzrost inflacji odczują kredytobiorcy
Szczególnie narażonymi osobami na coraz większe koszty są kredytobiorcy, których zobowiązania kredytowe oparte są na zmiennej stopie procentowej. Coraz większe obciążenia, ale i niższa zdolność kredytowa prowadzą do ochłodzenia gospodarki, natomiast zbyt wolno rosnący dochód, a szybki wzrost inflacji i koszt pieniądza uderza mocno po kieszeniach Polaków.