pieniądze/banknoty/złoty

i

Autor: SHUTTERSTOCK Imponująca wygrana w Sejnach. Każdy marzy o takiej kasie. Spryciarz znalazł patent? Warto to sprawdzić

Inflacja w 2022 roku. Czy wzrost drożyzny w końcu się zatrzyma?

Wysoka inflacja była jednym z najbardziej niepokojących zjawisk ekonomicznych w 2021 roku. Jej podwyższony poziom oznaczał oczywiście spadek wartości nabywczej pieniądza, ceny produktów w sklepach wzrosły, a koszyk podstawowych dóbr zaczął się kurczyć. Wielu osobom wyrównał to wzrost wynagrodzeń, ale nie objął on wszystkich gospodarstw domowych. Rząd zauważył problem i wprowadził czasową tarczę antyinflacyjną. Pytanie jednak, czy jej skutki faktycznie odczujemy w przyszłym roku? O zdanie zapytaliśmy ekspertów, Głównego Ekonomistę banku PKO, prof. Stanisława Gomułkę, ekonomistę Business Centre Club i prawnika Oskara Sobolewskiego, eksperta Instytutu Emerytalnego.

Inflacja w 2022 roku. Polacy z zapartym tchem patrzą na nowe statystyki

W 2021 roku najwyższa inflacja była w listopadzie i wyniósł 7,8 procent. Nie ma jeszcze szacunków z grudnia, a z racji na tendencję wzrostową można spodziewać się, że przekroczy poziom wskaźnika z ubiegłego miesiąca. Wygląda na to, że trend rosnącej inflacji utrzyma się jeszcze w przyszłym roku. Szansą na jego wyhamowanie może być tarcza antyinflacyjna. Zdania ekonomistów są podzielone.

ZOBACZ Inflacja szaleje i sięga już 7,8 proc.! A w grudniu będzie powyżej 8 proc.!

Kościński: na rozwoju gospodarczym skorzystali bogaci

Inflacja w 2022 roku może przekroczyć 10 procent?

Jak twierdzi Stanisław Gomułka z BCC w rozmowie z SuperBiznesem, w 1 kwartale inflacja będzie dalej rosła i prawdopodobnie przekroczy 10 procent. Tak wysoki poziom tego wskaźnika może utrzymywać się nawet do trzeciego kwartału 2022 roku. Być może nastąpi jej zmniejszenie w czwartym kwartale, ale to zależy od sytuacji na rynkach światowych i decyzji Rady Polityki Pieniężnej.

Zdaniem Gomułki można spodziewać się nawet 2-3 decyzji o podniesieniu stóp procentowych, nawet do 4 proc. Jednak to w dalszym ciągu będzie oznaczało, że stopa procentowa jest niższa od inflacji, czyli rząd będzie zarabiał na tzw. podatku inflacyjnym. Według eksperta w 2021 roku wyniósł ok. 100 mld rocznie, a w przyszłym roku będzie niewiele mniejszy.

- Inflacja może się utrzymywać na poziomie 9-10 proc. nawet do czwartego kwartału, ze względu na duży wzrost cen w przeciągu ostatniego kwartału, duże ceny energii elektrycznej i gazowej. Wzrosty spowodują, że rolnicy będą mniej kupować nawozów, co wpłynie negatywnie na plony i podniesie ceny zbóż [...] efektów wzrostu cen zboża jeszcze nie odczuliśmy, to będzie dopiero w pierwszym półroczu 2022 roku. [...] Rośnie presja płacowa, więc ten silny wzrost, która już w tej chwili płace rosną w okolicy 10 proc. [...] wzrost cen i wzrost płacy będzie wyższy niż wzrost wydajności pracy. To będzie ten czynnik czysto wewnętrzny, działający cały rok - mówił dla Superbiz.pl Gomułka.

Również Oskar Sobolewski, prawnik, ekspert Instytutu Emerytalnego ostrzega, że w styczniu i lutym inflacja może wynieść nawet 11 procent i więcej. Jego zdaniem rok 2021 może być "nieciekawy" gospodarczo i znacznie gorszy niż 2022 rok. Wygląda na to, że inflacja "zje" korzyści, które wiele osób ma uzyskać dzięki zmianom z Polskiego Ładu.

Inflacja nie taka straszna jak się wydaje? Bardziej optymistyczna prognoza

Znacznie bardziej optymistycznie do 2022 roku podchodzi Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP. Jak sam stwierdził, trzeba spodziewać się wysokiej inflacji na świecie, więc i w Polsce, jego zdaniem w 2022 roku wyniesie ok. 7 proc. w ujęciu średniorocznym.

Sonda
Jak oceniasz działania rządu względem inflacji?

Jak powiedział Bujak w rozmowie z Superbiz.pl, do szczytu inflacji powinno dojść jeszcze w pierwszej połowie roku. W drugim półroczu można spodziewać się spadku wskaźnika. Zdaniem eksperta wynagrodzi to również spory wzrost płac, z dwucyfrową dynamiką w niektórych miesiącach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze