Inflacja rujnuje nasze portfele
Od ponad roku szaleje drożyzna, co wszyscy odczuwamy w domowym budżecie. Dane o konsumpcji opublikowane we wtorek 28 lutego przez Główny Urząd Statystyczny pozwalają obliczyć, ile w ubiegłym roku inflacja kosztowała przeciętnego Polaka. Jak napisał w mediach społecznościowych ekonomista Marcin Czaplicki: „ - Gdyby inflacja była w celu NBP w 2022 r. (2,5 proc. rok do roku) w ubiegłym roku zapłacilibyśmy za kupione towary i usługi o 175,5 mld zł mniej! Zakładając 38 mln ludzi, daje to 4620 zł na osobę!".
Kiedy inflacja zacznie spadać?
Inflacja w styczniu wyniosła rok do roku 17,2 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 2,4 proc. Ceny żywności wzrosły w ciągu miesiąca o 1,9 proc. Według ekonomistów inflacja do poziomów jednocyfrowych może spaść pod koniec 2023. Jak podaje businessinsider.pl - inflacja do normy prawdopodobnie nie wróci przed 2025 r. Członek RPP Cezary Kochalski w rozmowie z ISBnews wskazał, że obecnie nie widać przekonujących scenariuszy, by inflacja powróciła do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego NBP określonego jako 2,5 proc. +/- 1 pkt proc. przed 2025 r. Z kolei najnowsze prognozy OECD dla polskiej gospodarki zakładają, że w tym roku inflacja CPI ma wynieść 12,7 proc.
Polecany artykuł: