Jarosław Fuchs

i

Autor: Super Express

Pieniądze to nie wszystko

Jarosław Fuchs, wiceprezes zarządu banku Pekao SA Relacje i technologia to klucz do sukcesu [WIDEO]

- Spodziewaliśmy się takiego orzeczenia TSUE, które oznacza, że niektóre polskie banki będą musiały się zabezpieczyć dodatkową kwotą 45-50 mld zł. Dla wielu z nich może to być problem. Nie dla nas, bo udział kredytów frankowych w naszym bilansie jest minimalny - mówi w rozmowie z Hubertem Biskupskim wiceprezes Pekao SA, Jarosław Fuchs.

„Super Express”: Czy wyrok TSUE ws. kredytów frankowych wstrząśnie polskim sektorem bankowym?

Jarosław Fuchs: Spodziewaliśmy się takiego orzeczenia, które oznacza, że niektóre polskie banki będą musiały się zabezpieczyć dodatkową kwotą 45-50 mld zł. Dla wielu z nich może to być problem. Nie dla nas, bo udział kredytów frankowych w naszym bilansie jest minimalny dlatego nie jest to problem, którym mielibyśmy się martwić.

W Pekao ma ruszyć pilotażowy program ugód z frankowiczami. Kiedy ruszy i na czym ma polegać?

Podchodzimy do każdego klienta indywidualnie, nie będzie jednego wzoru postępowania stosowanego do każdego frankowicza, który chciałby zawrzeć z nami ugodę. Ten program już jest, w banku cały czas rozmawiamy i negocjujemy z naszymi klientami. To będzie raczej ewolucja, niż rewolucja, która związana jest ze wspomnianym już wyrokiem TSUE

Do tej pory usługę Family Office zapewniały prywatne firmy. Pekao jest pionierem i jako pierwszy bank w Polsce wprowadził do swojej oferty taką usługę. Czym jest i do kogo jest kierowana ta usługa?

Jest to usługa obejmująca opieką tych przedsiębiorców, którzy stoją w obliczu podjęcia decyzji o sprzedaży biznesu, przekazania firmy członkom rodziny albo skierowania przedsiębiorstwa na rynek kapitałowy. I tu naszą rolą jest pomoc naszym klientom w podjęciu takiej decyzji. Jednym z takich elementów jest np. ustanowienie Fundacji Rodziny. Na razie udział w polskim rynku jest niewielki, trudny do oszacowania. Polscy przedsiębiorcy dopiero zaczynają przekazywać swój biznes.

Czy każdy może skorzystać z tej oferty...

Tak, choć ta usługa jest oferowana głównie klientom w ramach private banking. W Pekao SA, aby stać się klientem private banking, trzeba mieć co najkniej milion złotych, w formie aktywów, w naszym banku.

A co oferujecie w ramach private banking, czego by sami klienci nie mogli znaleźć na rynku?

Przede wszystkim mamy indywidualnego opiekuna, bankiera do naszej wyłącznej dyspozycji, który zajmuje się naszymi finansami i doradztwem inwestycyjnym. To pozwala klientowi zaoszczędzić czas. Mamy chociażby dostęp do 20 rynków zagranicznych poprzez nasze biuro maklerskie. Naszą ofertę przygotowujemy indywidualnie pod potrzeby klienta w zależności od akceptacji skali ryzyka inwestycji. Tego, czy potrzebuje długoterminowych inwestycji, czy średnioterminowych. Oferujemy też obligacje skarbu państwa, które cieszą się dużą popularnością obecnie ze względu na bezpieczeństwo takiej inwestycji.

No właśnie jaka inwestycja mogłaby ochronić mój kapitał przed inflacją, która aktualnie sięga 11,5 proc. Mając przykładowo milion złotych, co by mi Pan zaproponował?

Na pewno zacząłbym od oszacowania apetytu na ryzyko. Patrząc na wiek myślę, że byłby to mniejszy apetyt na ryzyko niż gdyby miał Pan 20 lat. Zatem przede wszystkim zaproponowałbym obligacje. Kluczowa jest dywersyfikacja, im szersze spektrum produktów tym większe bezpieczeństwo. Zatem połowę poleciłbym na zakup obligacji, kolejną na zakup akcji rekomendowanych spółek. Można również zakupić udziały w towarzystwach inwestycyjnych, które także oferują różne strategie inwestycyjne na bazie akceptowalnego ryzyka. Polecałbym też zakup złota bądź nieruchomości. Możliwości są praktycznie nieograniczone.

Jesteśmy w trakcie rewolucji cyfrowej, co jest ważniejsze w private banking: relacje czy technologia?

Relacje są najważniejsze, ale technologie są równie ważne. Mamy coraz więcej milionerów przed 30-tką. Nie wyobrażam sobie żeby takiego klienta zaprosić do okienka i kazać mu podpisywać liczne papiery. Oczekiwania takich klientów są zupełnie inne, chcą mieć wszystko w swoim telefonie - pełen dostępu do produktów, z których można w każdej chwili korzystać. Tu wychodzimy naprzeciw naszym klientom poprzez naszą aplikację PeoPay gdzie mamy część bankową jak również inwestycyjną. Ustalamy z klientem pewną strategię, a klient tylko zatwierdza ją jednym kliknięciem i te transakcje się dzieją. Digitalizacja to przyszłość, natomiast w bankowości prywatnej te relacje klient-bank zawsze będą odgrywały bardzo istotną rolę. Przyszłość wyobrażam sobie tak, że już wkrótce nasze awatary będą ustalać szczegóły umowy, a my będziemy korzystać z wolnego czasu.

Jaki macie pomysł w Pekao SA na wykorzystanie sztucznej inteligencji w banku?

Sztuczna Inteligencja na pewno zwiększy swój udział przy procesach decyzyjnych i optymalizacyjnych ze względu na dostęp do  ogromnej ilości informacji, którego ludzie nie mają. Oczywiście są przypadki, że to co sugeruje sztuczna inteligencja jest kuriozalne, więc musimy zachować czujność. Ale to jest kierunek naszej przyszłość. Sztuczna inteligencja daje dostęp do potężnej ilości danych, upraszcza pracę więc będzie szeroko wykorzystywana.

W jakim kierunku będzie ewoluował polski sektor bankowy? Czy czeka nas fala przejęć i fuzji?

Myślę, że na rynku mamy do czynienia z konsolidacją, która dzieje się od lat i ona będzie trwała. Pytanie o odporność tych banków, które w swoich portfelach mają gros kredytów frankowych. Nie będą one dawały spodziewanych zwrotów z kapitału bo będą musiały generować kolejne miliardy złotych zabezpieczeń na te kredyty. My jako Pekao SA mamy ogromny apetyt na przejęcie i praktycznie nieograniczone możliwości. Gdy tylko pojawi się ciekawa, duża oferta na rynku z przyjemnością się jej przyjrzymy. Widzimy kilka banków na horyzoncie, które moglibyśmy przejąć chociażby ze względu na to, że doskonale uzupełniałyby swoim produktami naszą ofertę.

Pieniądze to nie wszystko - Jarosław Fuchs
Sonda
Też masz kredyt we frankach?

Rozmawiał Hubert Biskupski

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze