Stalin

i

Autor: Andrzej Zbraniecki/East News, AP

Sowietskoje Igristoje

Jego produkcję znacjonalizował Stalin. Później podbił polski rynek

2022-12-30 16:55

Sowietskoje Igristoje, znany od lat w Polsce jako "ruski szampan", nie jest w rzeczywistości ani szampanem, ani nawet winem musującym. To "aromatyzowany napój winny, owocowy, musujący, gazowany", jak przeczytamy na etykiecie. Tymczasem "za komuny" tzw. ruski szampan, był najpopularniejszym trunkiem, a obecnie został zdetronizowany przez prosecco - informuje Business Insider.

Trunek ma bogatą historię

Według Business Insider, jeszcze pod koniec XIX w. książę Lew Siergiejewicz Golicyn miał uprawiać na Krymie winorośl i opracować własną technologię produkcji napoju Igristoje, korzystając z metod rodem z Szampanii. Rosyjski "szampan" szybko zdobył prestiż i popularność, która znacznie wzrosła po tym, jak w latach 30. jego produkcję znacjonalizował Józef Stalin.

-Trunek stracił wtedy na jakości, ale za to zyskał na dostępności. W założeniu miało to być wino dla jak najszerszych warstw ludzi pracy, tanie i szybkie w przygotowaniu. Produkcja zaczęła się w Rostowie nad Donem, w okolicach którego znajdowały się liczne winnice, co uzasadniało wybór lokalizacji-czytamy w Business insider, który później dodaje,

"w czasach PRL trunek zza wschodniej granicy trafił do Polski, gdzie stał się niemal alkoholowym klasykiem. Dzisiejsze Sowietskoje Igristoje nie ma jednak, oprócz nazwy, wiele wspólnego z tamtym winem i od co najmniej kilkunastu lat produkowane jest w kraju."

Sowietskoje Igrostoje zdetronizowane przez prosecco

Jak czytamy w Business Insider, szeroka oferta win musujących, trunków typu prosecco czy asti w ekonomicznych cenach sprawiła, że "winny napój gazowany" nie jest już tak pożądany, jak dawniej. Z drugiej — nie jest też równie łatwo dostępny. Jeśli ktoś szuka tego specjału, najszybciej znajdzie go w sprzedaży online.

-Z informacji dostępnych w internecie wynika, że trunek jest aktualnie dostępny w internetowym hipermarkecie leclercdrive, niektórych placówkach Społem i Lewiatan, jak również w kilku innych sklepach internetowych z alkoholem. Ceny są różne — od 5,99 zł do nawet ponad 8 zł za butelkę "aromatyzowanego napoju winnego"-informuje portal.

Hanna Hausman z działu marketingu firmy Henkell Freixenet, przyznaje popularność tego trunku znacząco w Polsce spadła od momentu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. Rzeczywiście odczuwamy mniejszą popularność tego trunku. Zresztą z naszej strony absolutnie nie forsujemy jego sprzedaży, bo mamy alternatywne produkty, które noszą polskie nazwy i są głównym przedmiotem naszej sprzedaży w tym segmencie ekonomicznym - twierdzi Hausman cytowana przez Business Insider. 

Sonda
Wolisz włoskiego, francuskiego szampana czy sowietskoje igristoje?
Pieniądze to nie wszystko- Rafał Bochenek

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze