Dane gospodarcze nie wróżą niczego dobrego!
Produkt Krajowy Brutto Polski w II kw. spadł o 0,6 proc. rdr w porównaniu ze spadkiem 0,3 proc. rdr w I kw. 2023 r. - wynika z komunikatu GUS. W szacunku flash GUS podał, że PKB w II kw. spadł o 0,5 proc.
Z danych GUS wynika, że inwestycje w II kw. wzrosły o 7,9 proc. rdr, konsumpcja prywatna spadła o 2,7 proc., zaś popyt krajowy spadł o 4,1 proc. rdr.
Z konsensusu przeprowadzonego przez PAP Biznes wynika, że rynek oczekiwał wzrostu inwestycji o 4,3 proc. rdr, spadku konsumpcji prywatnej o 2,9 proc. rdr i spadku popytu krajowego o 3,1 proc. rdr.
W ujęciu kdk PKB spadł 2,2 proc. (SA) wobec -3,7 proc. w szacunku flash.
Według wcześniejszych prognoz spadek miał być niższy i wynieść 0,5%. GUS zrewidował, w górę, skalę kwartalnego spadku z -3,7% na -2,2%. Rewizja danych kwartalnych to nie wynik zmiany samych danych a kwestia „walki” z procedurą pozbywania się sezonowych zdarzeń.
Wszystkie branże dołują
- Naszą gospodarkę w tej chwili „niesie” a może lepszym określeniem jest „dźwiga” handel zagraniczny oraz inwestycje. Z drugiej strony mamy spożycie ogółem oraz zapasy. Obie te kategorie mają ujemny wkład w nasz rozwój. Nie oczekiwałbym, że ta sytuacja ulegnie znaczącej zmianie w przyszłym kwartale. Może się nawet pogorszyć, gdyż wymiana handlowa raczej będzie się jeszcze bardziej zmniejszać z uwagi na równie niewyraźną sytuację gospodarczą naszych zachodnich sąsiadów- ocenia Mariusz Zielonka ekonomista Konfederacji Lewiatan.
Jego zdaniem patrząc na branże gospodarki, najbardziej zawodzi transport i gospodarka magazynowa. Równie złe są wyniki handlu, zakwaterowania i gastronomii oraz przemysłu.
-Mowa oczywiście o danych odsezonowanych. Najbardziej newralgiczny w tym zestawieniu, w najbliższej przyszłości wydaje się przemysł, dla którego zmniejszająca się liczba nowych zamówień oraz kurcząca się konsumpcja będą odgrywały kluczową rolę- dodaje Zielonka z Lewiatana.