Karczewski nie widzi drożyzny?
- Chodzę do sklepu, patrzyłem na masło, ale wcale nie jest aż takie drogie. Mamy wolny rynek, ceny są różne – przyznał w jednym z wywiadów były marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS). Tymczasem mamy gigantyczną podwyżkę cen żywności o 12,7 proc. Zatem drożyzna w Polsce, rekordowa inflacja, to fakt bezsprzeczny podany przez Główny Urząd Statystyczny. Są jednak produkty spożywcze, które podrożały o wiele więcej. W tym koszyku znajduje się podstawowa żywność, a nie rarytasy. W ostatnim czasie najbardziej podrożały: pieczywo, mięso, warzywa, nabiał i tłuszcze, czyli generalnie wszystko, co niezbędne do przeżycia. Według GUS, w zestawieniu rok do roku, mięso drobiowe jest droższe o 50 proc., cukier o 35 proc., mąka i masło o 25 proc. W praktyce sytuacja wygląda znacznie gorzej. Wystarczy wybrać się na zakupy, by się przekonać, że ceny niektórych produktów w wielu miejscach wystrzeliły w górę nawet i o 100 proc. Na przykład olej rzepakowy w zeszłym roku można było kupić za ok. 6 zł, dziś to 11 zł (litr), chleb 2 zł – dziś 4 zł, por 3 zł (sztuka) – dziś 6 zł. I niestety, wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze gorzej. Rok 2022 jet rokiem gigantycznej drożyzny.
Inflacja w Polsce. Dane GUS za kwiecień to już 12,4 proc.
Inflacja w Polsce jest na poziomie 12,4 proc. Niestety, wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze wyższa. Według najgorszych scenariuszy może dojść do poziomu 20 proc. Zatem sytuacja jest bardzo poważna. Dla porównania i zaznaczenia powagi sytuacji przypominamy, że tak zwany bezpieczny próg inflacji to 2,5 - maksymalnie 3,5 proc. Zatem gołym okiem widać, że bardzo od tego się oddalamy.