Sytuacja PBS Ciechanów o tyle niepokojąca, że bank w 2015 r. miał 16 mln zł straty, zaś w pierwszym półroczu tego roku jest 4 mln zł pod kreską. Bank realizuje program naprawczy, którego celem jest wypracowanie w tym roku 8,85 mln zysku netto. Dodatkowo w ostatnim czasie klienci zaczęli wycofywać z niego depozyty.
Wspólne oświadczenie szefów NBP, KNF i BFG ma uspokoić sytuację.
„Od kilku dni obserwujemy odpływ depozytów spowodowany rozpowszechnianiem niesprawdzonych informacji o kłopotach banku spółdzielczego w Ciechanowie. W związku z tym uznaliśmy, że instytucje przez nas reprezentowane powinny zająć w związku z tym stanowisko” - powiedział prezes NBP Adam Glapiński.
Czytaj również: Upadek Banku Spółdzielczego w Nadarzynie. Co z pieniędzmi klientów?
„NBP jako element sieci bezpieczeństwa finansowego na bieżąco monitoruje sytuację w banku spółdzielczym w Ciechanowie”. „NBP jest w stałym kontakcie z KNF i z BFG. Potwierdzam jeszcze raz stanowczo jako prezes NBP, że w razie potrzeby bank centralny gotowy jest zgodnie z zapisami ustawowymi udostępnić bankowi spółdzielczemu w Ciechanowie płynne środki. Tak, aby był on w stanie sprostać ewentualnym wypłatom klientów” – stwierdził.
Szef KNF Marek Chrzanowski wskazał również, że KNF śledzi sytuację banku, podjął też działania które mają na celu poprawienie jakości zarządzania w banku oraz zabezpieczenie interesów jego klientów. Z kolei prezes BFG Zdzisław Sokal przypomniał, że środki ulokowane przez klientów banku są gwarantowane do równowartości 100 tys. euro.
Dodatkowo, Komisja Nadzoru Finansowego poinformowała wczoraj, że wszczęła postępowanie wyjaśniające, „czy są podstawy do rozpoczęcia postępowania administracyjnego w sprawie naruszenia ustawy o obrocie instrumentami finansowymi w związku z sytuacją wokół Banku Spółdzielczego w Ciechanowie”.
Zobacz: Już wkrótce bankowość mobilna w Bankach Spółdzielczych?
Chodzi o rozpowszechnianie w mediach fałszywych lub nierzetelnych informacji albo pogłosek dotyczących banku. KNF wyjaśnia, że informacje na temat BS w Ciechanowie, rozpowszechniane w mediach oraz w internecie, według komisji „wprowadzały lub mogły wprowadzać w błąd w zakresie instrumentów finansowych tego podmiotu”.
Komisja przypomina, że w przypadku stwierdzenia naruszenia przepisów może nałożyć na każdego, kto dokonuje manipulacji, „karę pieniężną do wysokości do 200 tysięcy złotych lub karę pieniężną do wysokości dziesięciokrotności uzyskanej korzyści majątkowej albo obie te kary łącznie”.
Źródło: KNF, money.pl, bankier.pl, wtborcza.biz, pbsciechanow.pl; oprac. MK