Konflikt na linii Ukraina-Rosja wydawałby się mieć wpływ na polską walutę. Nowy tydzień jednak jest dosyć spokojny dla złotówki.
Złoty nieznacznie tracił, jednak najbardziej poszkodowane były ukraińskie spółki notowane na GPW. Globalni inwestorzy z optymizmem przyjęli postęp w zakresie umowy dot. Brexit'u, co skutkowało drożejącym funtem.
Złoty kwotowany jest następująco: 4,2971 zł za euro, 3,7895 zł wobec dolara amerykańskiego, 3,7975 zł względem franka szwajcarskiego oraz 4,8517 zł w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,177 proc. w przypadku obligacji 10-letnich.
Uwaga rynków przesunęła się na rozpoczynający się w piątek szczyt G20, gdzie oczekiwano możliwego zbliżenia USA-Chiny w zakresie różnic w polityce handlowej.
W centrum zainteresowania był także rozpoczynający się w piątek szczyt G20. Traderzy koncentrowali się na dwóch możliwościach: zniesieniu ceł między USA a Chinami bądź zwiększenie taryf celnych. Trump zapowiedział jednak, że będzie kontynuował dalsze ruchy w zakresie taryf i ceł na towary z „Państwa Środka”. Sam PLN pozostaje w ramach szerszej, 6-miesięcznej konsolidacji.
Jak informuje pb.pl, ryzyka związane z Ukrainą zostaną najpewniej szybko odsunięte na dalszy plan, a inwestorzy ponownie analizować będą m.in. perspektywy polityki FED oraz tendencje globalne.
Z rynkowego punktu widzenia układy techniczne wokół PLN nie uległy większym zmianom. Zarówno USD/PLN jak i EUR/PLN pozostają w ramach kilkumiesięcznych wahań. Obecnie widoczna jest presja na próbę podejścia w kierunku górnych ograniczeń w okolicach 3,83 zł oraz 4,33 zł.
Źródło: pb.pl