- Leszek Balcerowicz ostrzega przed finansową katastrofą w Polsce.
- Krytykuje rząd Donalda Tuska za kontynuację polityki gospodarczej PiS.
- Uważa, że Polska za dużo wydaje na programy socjalne, takie jak 800 plus.
- Wzywa do ograniczenia wydatków socjalnych, deregulacji i prywatyzacji.
Balcerowicz ostrzega: Polska na krawędzi finansowej katastrofy
Leszek Balcerowicz w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie "Gość Radia Zet" stwierdził, że obecny rząd powiela błędy poprzedników (PiS - Zjednoczonej Prawicy), co skutkuje rosnącymi kosztami obsługi długu publicznego. Taka sytuacja, według niego, może doprowadzić do scenariusza, w którym w budżecie zabraknie środków na podstawowe potrzeby.
Zdaniem Leszka Balcerowicza, Polska przeznacza zbyt dużą część budżetu na wydatki socjalne, w tym na świadczenie 800 plus. Były minister finansów uważa, że program ten nie ma uzasadnienia ekonomicznego, ponieważ nie uwzględnia progu dochodowego, co oznacza, że pieniądze trafiają również do osób zamożnych.
- Jeśli wydatki ogółem są wysokie, to zawsze są to wydatki socjalne, których część w Polsce nie ma ani sensu ekonomicznego, ani ludzkiego czy społecznego. Np. 800 plus nie ma sensu – przekonuje Balcerowicz, dodając, że tego typu świadczenia nie wpływają na wzrost dzietności.
Balcerowicz: cięcie wydatków socjalnych, prywatyzacja i deregulacja
Balcerowicz działania rządu nazywa "polityką rozdawnictwa", która w przyszłości może skutkować kryzysem finansowym. Jego zdaniem ograniczenie wydatków socjalnych, to jedna z najważniejszych decyzji jakie powinien podjąć rząd. Obok nich postawił deregulację i prywatyzację.
Zdaniem byłego wicepremiera kwestionowanie prognoz, które opierają się na doświadczeniach innych krajów "nie ma happy endu" i porównuje to do "kwestionowania diagnoz medycznych".