W listopadzie ubiegłym roku zanotowaliśmy rekordową liczbę zgonów. Zmarły 64,2 tys. osób. Średnio w ostatnich czterech tygodniach notowano po 14 172 zgony. Takiej liczby Polska nie zanotowała w żadnym miesiącu od zakończenia II wojny światowej. To nie tylko tragiczny efekt pandemii koronawirusa, ale także ograniczony dostęp do lekarzy pierwszego kontaktu. Pacjenci wielokrotnie donosili, że lekarze zamiast tradycyjnej wizyty, nieustannie oferują im teleporady. Ministerstwo zdrowia postanowiło to zmienić. Szef resortu Adam Niedzielski podczas dzisiejszej konferencji prasowej potwierdził, że w piątek podpisze rozporządzenie ograniczające zakres świadczonych przez lekarzy teleporad. Zobacz, kto może udać się na tradycyjną wizytę lekarską po zmianach wprowadzonych przez resort zdrowia.
ZOBACZ: IKEA ostrzega. Bez tego nie zrobisz zakupów w IKEA
Jakie będą zmiany w teleporadach? Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział wyłączenie z systemu teleporad w każdej sytuacji dzieci do 6 roku życia (dotychczas limit ten wynosi 2 lata). Dostęp do wizyty w tradycyjny sposób będą mieli zapewnieni pacjenci, którzy odczuwają konkretną dolegliwość pierwszy raz bądź mają podejrzenie choroby nowotworowej. Na wizytę udadzą się również osoby nowo zapisane w danej przychodni oraz pacjenci z chorobami przewlekłymi, gdy doszło do pogorszenia stanu zdrowia lub zmiany objawów. Zawsze pacjent ma prawo skorzystać z możliwości odwiedzenia lekarza, gdy taką potrzebę odczuwa. Stosowne rozporządzenie w tej sprawie prawdopodobnie wejdzie w życie od połowy marca.
Teleporada będzie nadal możliwa, na przykład w przypadku przedłużenia recepty. Niedzielski podkreślił, że teleporada jest opcją, z której może skorzystać pacjent, ale wcale nie musi. Jeśli nie wyraża zgody na kontakt telefoniczny z lekarzem, musi zostać przyjęty w placówce. Zdaniem Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego niewłaściwe rozpoznanie choroby przez telefon może powodować poważne konsekwencje. Zwłaszcza w przypadku takich chorób, jak cukrzyca, choroby serca czy nowotwory.