Co z zakazem handlu w niedziele
Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie apeluje, by handel w niedziele został przywrócony. Jak podkreśla jej szefowa cytowana przez portal pulshr.pl, to kwestia oczekiwań przedsiębiorców i realiów gospodarczych w Polsce w czasach inflacji. - Obecnie nie ma drugiego tak konkurencyjnego sektora gospodarki jak handel. Mamy presję płacową u pracowników, ale i presję cenową ze strony klientów. Dyskonty walczą o klientów, o udziały w rynku, o to, by przyciągać do siebie pracowników. Im większa presja wewnątrzrynkowa, tym mniej miejsca dla lokalnych przedsiębiorców. Rząd RP promując zakaz handlu w niedziele, zapomina, że im agresywniej będą rozpychać się dyskonty, tym mniejsza będzie szansa na przetrwanie dla małych sklepikarzy, lokalnych piekarni, małych przetwórni czy targowisk. To jest fakt, który jest konsekwentnie ignorowany - powiedziała Hanna Mojsiuk, prezes PIG w Szczecinie. Według prezes szczecińskiej PIG sytuacja z Biedronką, która rozważała pomysł utworzenia w swoich sklepach czytelni, by móc handlować także w niedziele, dowodzi, że przedsiębiorcy są zmuszani do szukania "alternatywnych" rozwiązań, by móc działać na rynku.
Zakaz handlu w niedziele w Polsce
W Polsce od 2018 obowiązuje zakaz handlu w niektóre niedziele, od 2020 zakaz obejmuje prawie wszystkie niedziele. W 2022 roku sklepy wielkopowierzchniowe, czyli supermarkety, dyskonty, ale i sklepy w galeriach handlowych będą mogły być czynne jeszcze tylko 28 sierpnia oraz 11 i 18 grudnia. W pozostałe niedziele sklepy typu Lidl, Biedronka, Carrefour, Kaufland mają być zamknięte.