Morze Bałtyckie

i

Autor: Grzegorz Saczyło

Koronawirus uderzy w polską turystykę. Szykuje się drożyzna nad Bałtykiem

2020-02-25 18:36

Ostatnie lata polscy turyści narzekali na brudne plaże i drożyznę nad polskim morzem. Wygląda na to, że w tym roku może być jeszcze gorzej. Wszystko z powodu rozpowszechniającej się epidemii koronawirusa. Przypadki zachorowań pojawiły się już we Włoszech i Chorwacji, czyli krajach chętnie odwiedzanych przez naszych rodaków. To spowoduje, że w tym roku wakacje spędzimy nad Bałtykiem, a ceny znowu pójdą w górę.

Wakacje 2020 i koronawirus
Z powodu koronawirusa ucierpiała m.in. branża turystyczna. Epidemia powiększa się, słychać o kolejnych przypadkach zarażeń na całym świecie. Większość biur podróży w Polsce całkowicie odwołuje wycieczki do Chin albo wstrzymuje do połowy marca. W ostatnich dniach informacja o kilkuset zachorowaniach, spowodowanych koronawirusem w północnych Włoszech, postawiła na baczność służby epidemiologiczne w całej Europie. Dzisiaj potwierdzono przypadki zarażenia w Austrii i Chorwacji. Koronawirus uwięził też turystów na hiszpańskiej Teneryfie. Warto wspomnieć, że powyższe kraje są chętnie odwiedzane przez Polaków w okresie wakacji. Strach turystów przed zachorowaniem zapewne spowoduje, że w najbliższe lato wybiorą kurorty nad polskim wybrzeżem. Kiedy więc loty do Włoch potanieją, ceny usług nad Bałtykiem będą rosły. Właściciele nadmorskich pensjonatów już teraz intensywnie rezerwują miejsca w swoich kwaterach.

ZOBACZ TEŻ: Nad polskim morzem drożej niż... w Tajlandii!

SPRAWDŹ KONIECZNIE: Koronawirus atakuje. Co z wycieczkami? "Odwołujemy wszystkie wyjazdy do Chin"

W ubiegłym roku w wakacje najwięcej, bo aż 40 proc. urlopowiczów decydujących się na wakacje w Polsce, odpoczywało nad Bałtykiem - Gdańsk, Kołobrzeg i Mielno znalazły się wśród top 3 najczęściej wybieranych destynacji. Bałtyk pomimo tego w, że jest morzem kapryśnym, to jednak daje nam możliwość wyjazdu już nawet w czerwcu. I mimo że wybór noclegów nad morzem jest bardzo duży, ponieważ możemy spać w hotelach lub pensjonatach, na polu namiotowym czy w przyczepie kempingowej, to już teraz brakuje tam wolnych miejsc.

Aby sprawdzić obecne zainteresowanie noclegami nad Bałtykiem, postanowiliśmy się skontaktować z właścicielami prywatnych kwater we Władysławowie, Łebie, Mielnie, Dziwnówku, Jarosławcu i Międzyzdrojach. Wiemy na pewno, że pustek na Pomorzu w tym roku nie będzie. Gospodarze pensjonatów zgodnie twierdzą, że pierwsze rezerwacje na wakacyjne miesiące mieli już na początku stycznia, a nawet w grudniu 2019 roku. Najbardziej oblegane terminy to przełom lipca i sierpnia. Sporo miejsc wolnych jest jeszcze na czerwiec. Właściciele zapewniali, że po 15 sierpnia liczba wolnych pokoi powinna się zwiększyć. Niestety, różnica w cenach w tych miesiącach też jest bardzo widoczna. W czerwcu za pokój 2-osobowy za noc zapłacimy nawet 40 zł mniej niż w lipcu i sierpniu. Koszty zakwaterowania niestety są wyższe niż w ubiegłym roku. W wielu przypadkach widniejące ceny na różnych portalach internetowych nie są aktualne. Udało nam się to potwierdzić przez telefon. Najdynamiczniej wzrosły opłaty obiektów noclegowych w gospodarstwach agroturystycznych. Co ciekawe, zakwaterowania, których ceny sprawdzaliśmy, nie znajdują się w największych i obleganych miastach, nie są to także luksusowe apartamenty. Warto przy tym pamiętać, że w wielu pensjonatach cena może zależeć od ilości noclegów w danym miejscu. Zwykle im krócej, tym drożej.

CZYTAJ TEŻ: Urlop 2020 – urlop wypoczynkowy, chorobowy, na żądanie. Ile dni ci przysługuje?

Przykładowe ceny w prywatnych kwaterach (pokój 2-osobowy/doba):

  • Władysławowo - czerwiec 80 zł; lipiec 90 zł;
  • Łeba - czerwiec 70 zł; lipiec 90 zł;
  • Mielno - czerwiec 90 zł; lipiec 110 zł;
  • Dziwnówek - czerwiec 50 zł; lipiec 60 zł;
  • Jarosławiec - czerwiec 70 zł; lipiec 110 zł;
  • Międzyzdroje - czerwiec 80 zł; lipiec 100 zł.


Pomimo cen i niedogodności Polacy z roku na rok i tak coraz chętniej wybierają wypoczynek nad Bałtykiem. Nie ma co się oszukiwać, ale polskie morze też ma wiele do zaoferowania.

Wirus dalej zabija
W Chinach, w których doszło do wybuchu koronawirusa, zmarło już ponad 2660 osób, a ok. 78 tys. jest zarażonych. W prowincji Hubei, centrum epidemii, ponownie stwierdzono wzrost nowych przypadków zarażenia koronawirusem. W poniedziałek patogen wykryto u prawie 500 nowych pacjentów. Jedyną pozytywną informacją jest fakt, że 27,7 tys. osób wyzdrowiało. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze