Od kilku tysięcy złotych z samej tylko kolędy, a na tym nie koniec zarobków księży
Pieniądze przekazywane w kopertach, często stanowią dodatkowe wpływy duchownych. Jak przed kilkoma laty wyjaśniła Katolicka Agencja Informacyjna, ofiary składane przez wiernych są rozdzielane według przyjętych zasad: część wpływów z kolędowania jest przeznaczona na cele parafialne i diecezjalne, a reszta dzielona jest pomiędzy księży. Wpływy z kolędowania dla duchownych zależą od wielkości parafii i hojności wiernych - mogą stanowić nawet do kilkunastu tysięcy złotych.
Ile Polacy dają księdzu w kopercie? Z informacji przekazywanych przez osoby, które przyjmują księży do swoich domów, wynika, że najczęściej decydują się oni na ofiarę w wysokości od 50 do 100 złotych - niektórzy wkładają jednak do kopert nieco mniej lub więcej. Wysokość ofiary powinna być podyktowana wyłącznie wolą i możliwościami finansowymi wiernych. Z badania przeprowadzonego w 2020 roku przez Wirtualną Polskę wynikało, że jedynie 10 procent ankietowanych nie przekazało duchownym żadnej ofiary.
Kolęda to dodatkowy zysk kleru
Jak już informowaliśmy na łamach Super Biznesu zarobki księży robią wrażenie. Wszystko zależy oczywiście od tego, gdzie pracują. Księża mogą liczyć również na sutą emeryturę jeśli są np. kapelanami w wojsku, policji czy skarbówce. Za usługi kościelne zwykle się płaci. Choć nie ma tu odgórnego cennika, to obowiązuje niepisana zasada: "co łaska, ale mniej niż np. 500 zł za ślub czy 300 zł za pogrzeb nikt nie daje". I nie ma co się dziwić, że takie niepisane zasady obowiązują w wielu parafiach, gdyż nie ma w Polsce podatku kościelnego, z którego to takie usługi mogłyby być opłacane. Do parafialnego koszyka, z którego część zasila portfele księży, idą też pieniądze z tak zwanej tacy, czyli datków parafian zbieranych podczas mszy.
Dyskryminacja w Kościele ze względu na płeć
Również na łamach Super Biznesu informowaliśmy, że o ile księża mogą liczyć na wynagrodzenie za pracę to zakonnice już nie. Zakonnice zarabiają niewiele, a wszystko, co zarobią, przekazują zgromadzeniu. Większość czynnych zakonnic po 40 latach pracy otrzymuje najniższą emeryturę, którą w całości oddaje siostrze przełożonej. Księża, którzy ukończyli 75 lat, oprócz standardowej emerytury z ZUS-u, otrzymują również pieniądze z Funduszu Kościelnego. Należy przy tym pamiętać, że wikt i opierunek nic nie kosztuje duchownych.
Rekordowa suma w 2023 r. z podatków na emerytury dla księży
Warto przypomnieć, że w tych kryzysowych czasach rząd zapisał w budżecie na przyszły rok rekordową sumę 216 mln złotych na Fundusz Kościelny. Ministerstwo Finansów uzasadnia podwyżkę tym, że "zwiększenie wydatków o 23 mln zł w projekcie ustawy budżetowej związane jest ze wzrostem wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2023 roku". To właśnie z funduszu pochodzą składki emerytalne i zdrowotne duchowieństwa - głównie katolickich księży - których wysokość jest zależna z minimalną płacą w kraju.
Polecany artykuł:
Dlaczego Polacy masowo odchodzą od Kościoła?
Powody mogą zaskakiwać. POSŁUCHAJ!
Listen on Spreaker.