W medialnym zalewie informacji stale przewijają się informacje o projekcie "500+", który ma ruszyć w drugim kwartale 2016 roku. Znacznie ciszej jest o innym świadczeniu rodzicielskim, o które można się starać od początku roku. Tzn. kosiniakowe to 1000 zł miesięcznie wypłacane przez rok na każde dziecko dla rodzica, który jest studentem, rolnikiem, pracuje bez umowy o pracy lub jest na bezrobociu - w skrócie, któremu nie przysługuje prawo do zasiłku macierzyńskiego i rodzicielskiego.
Zobacz koniecznie: Politycy PiS chce obciąć 500 zł na dziecko?
Nie każdemu jednak opłaca się pobierać 1000 zł z urzędu miasta czy miejskich ośrodków pomocy społecznej. Jak podaje serwis Bankier.pl, studenci otrzymujący stypendium socjalne będę musieli kosiniakowe wliczyć do dochodu, przez co mogą przekroczyć próg uprawniający do pobierania stypendium.
W podobnej sytuacji są osoby otrzymujące zasiłki z ośrodków pomocy społecznej. Po wliczeniu 1000 zł do dochodu, mogą oni utracić świadczenie z MOPS-u.
Z kolei o utratę zasiłku nie muszą obawiać się bezrobotni. Bowiem ta grupa nie ma obowiązku powiadomienia urzędu pracy o pobieraniu świadczenia oraz nie wykazuje tego w zeznaniu rocznym, ponieważ tzw. kosiniakowe nie podlega opodatkowaniu - podaje serwis.
W przypadku rolników też zaszły zmiany. Jak podaje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej: "Z dniem 1 stycznia 2016 r. zniesiono dotychczasowy „jednorazowy” zasiłek macierzyński dla rolników i wprowadzono w art 35 a ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników nowy zasiłek macierzyński dla rolników, uregulowany w podobny sposób do świadczenia rodzicielskiego. W związku z tym rolnicy, ich małżonkowie lub domownicy, czyli osoby ubezpieczone w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, mogą ubiegać się o zasiłek macierzyński w wysokości 1000 zł miesięcznie na dzieci, składając wniosek w lokalnym oddziale KRUS."
Źródło: Bankier.pl