Kto zapłaci za wolną Wigilię? Zyski i straty dla firm

Ustanowienie Wigilii dniem wolnym od 2025 roku to znacznie więcej niż tylko dodatkowy dzień odpoczynku dla Polaków. Za tą pozornie prostą zmianą kryje się gospodarcza rewolucja, która jednym firmom przyniesie rekordowe zyski, a inne narazi na poważne straty. Wyjaśniamy, kto tak naprawdę zapłaci za ten świąteczny prezent.

Stół wigilijny z nakryciami, białymi talerzami, czerwonymi podkładkami, białymi świecami, szyszkami i gałązkami jodły. Widoczne sztućce, serwetki ze świątecznym wzorem i kieliszki, symbolizujące przygotowania świąteczne i dyskusje o wolnej Wigilii, o czym przeczytasz na Super Biznes.

i

Autor: pixabay Stół wigilijny z nakryciami, białymi talerzami, czerwonymi podkładkami, białymi świecami, szyszkami i gałązkami jodły. Widoczne sztućce, serwetki ze świątecznym wzorem i kieliszki, symbolizujące przygotowania świąteczne i dyskusje o wolnej Wigilii, o czym przeczytasz na Super Biznes.
Super Biznes SE Google News
  • Analizy branżowe ujawniają, jak wolna Wigilia wpłynie na rentowność handlu detalicznego i czy trzy niedziele handlowe zrekompensują straty
  • Skrócenie miesiąca pracy w grudniu 2025 wymusza na firmach pilną optymalizację procesów, aby utrzymać płynność finansową i terminowo regulować zobowiązania
  • Eksperci rynku wskazują, że transformacja cyfrowa w handlu przyspieszy, a zapotrzebowanie na pracowników sezonowych w logistyce wzrośnie o 30%
  • Nowe regulacje prawne stanowią kluczowy element w zarządzaniu ryzykiem i wymagają natychmiastowej adaptacji strategii biznesowej na ostatni kwartał roku
  • Badacze trendów rynkowych odpowiadają, który model biznesowy zyska największą przewagę konkurencyjną w obliczu zmieniających się nawyków zakupowych Polaków

Wigilia wolna od pracy. Prezent dla pracowników, ból głowy dla firm?

Grudzień 2025 roku przyniesie przedsiębiorcom spore wyzwanie organizacyjne. Za sprawą nowej ustawy, która ustanowiła 24 grudnia dniem wolnym od pracy, miesiąc ten będzie miał zaledwie 20 dni roboczych. Oznacza to, że pracownicy zatrudnieni na pełen etat przepracują 160 godzin, czyli o 24 godziny mniej niż w miesiącu bez dodatkowego dnia świątecznego. W praktyce firmy będą musiały zrealizować swoje cele w krótszym czasie, co wymaga starannego planowania grafików. Łącznie, wliczając weekendy i aż trzy święta państwowe, grudzień zaoferuje pracownikom 11 dni wolnego, a cały 2025 rok zamknie się z liczbą czternastu dni ustawowo wolnych od pracy.

Nowy układ kalendarza to dobra wiadomość dla pracowników, którzy zyskują okazję na dłuższy odpoczynek. Biorąc zaledwie dwa dni urlopu, 22 i 23 grudnia, mogą cieszyć się aż siedmiodniową przerwą świąteczną, trwającą od 24 do 30 grudnia. Z perspektywy firm, skrócony miesiąc pracy oznacza jednak konieczność zachowania szczególnej dyscypliny w sprawach finansowych. Przedsiębiorcy muszą dopilnować dwóch kluczowych terminów: 5 grudnia mija czas na opłacenie składek ZUS za listopad, a 22 grudnia to ostateczny moment na uregulowanie podatku dochodowego. Tak duża liczba dni wolnych pod koniec miesiąca sprawia, że działy kadr i księgowości powinny zaplanować wszystkie operacje finansowe z odpowiednim wyprzedzeniem.

Jedni liczą straty, drudzy zacierają ręce. Kto zarobi na wolnej Wigilii?

Największe zmiany odczuje handel detaliczny, dla którego Wigilia jest tradycyjnie jednym z najważniejszych dni w roku. Zamknięcie sklepów 24 grudnia może, według prognoz przedsiębiorców, uszczuplić świąteczne przychody o 5-7%. Ustawodawca przewidział pewną rekompensatę w postaci trzech niedziel handlowych, które przypadną na 7, 14 i 21 grudnia. To rozwiązanie rodzi jednak problemy logistyczne, ponieważ zgodnie z prawem pracownik może pracować tylko podczas dwóch z nich. W efekcie właściciele sklepów muszą starannie zaplanować grafiki, co w gorącym okresie przedświątecznym może zaostrzyć rywalizację o dostępnych pracowników. Warto też pamiętać, że Państwowa Inspekcja Pracy zapowiedziała wzmożone kontrole, a próba obejścia zakazu pracy w Wigilię może skutkować grzywną od 1 000 do nawet 100 000 zł.

Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w sektorze e-commerce i logistyki, gdzie jeden stracony dzień w handlu stacjonarnym może oznaczać jeszcze większy ruch w internecie. Firmy z tych branż szykują się na szczyt sezonu, który rozpocznie się już w Black Friday, 28 listopada, i potrwa aż do 23 grudnia. Prognozy są jednoznaczne: zapotrzebowanie na pracowników sezonowych wzrośnie o 30% w stosunku do poprzedniego roku. Taka presja na rynku pracy w naturalny sposób podnosi stawki, a pracownicy mogą liczyć na wynagrodzenie wyższe o 10-20% niż w 2024 roku. Najbardziej poszukiwani będą kurierzy, którym oferuje się od 33 do 45 zł za godzinę, oraz pracownicy magazynowi. Trend ten dodatkowo wzmacnia zmiana nawyków konsumentów, którzy, jak pokazują analizy rynkowe, coraz częściej rozpoczynają świąteczne zakupy już w listopadzie.

Wzruszająca wigilia w Domu Artystów w Skolimowie.
QUIZ PRL. Świąteczna gorączka w PRL
Pytanie 1 z 14
W Polsce Ludowej tradycyjnie kupowało się żywego karpia. Gdzie było jego miejsce?
QUIZ PRL. Świąteczna gorączka w PRL

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki