Ktoś zakaża polskie świnie?! To atak biologiczny? Jest zawiadomienie do prokuratury!

2016-08-09 13:50

Aż nie chce się wierzyć, ale to dzieje się naprawdę! Główny Inspektorat Weterynarii złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury i ABW ws. celowego zakażania trzody chlewnej afrykańskim pomorem świń! Eksperci twierdzą, że choroba pojawia się w miejscach, w których nie ma prawa dojść do zakażenia odzwierzęcego! Czy to atak biologiczny? A może jakiś sabotaż?

Choć brzmi to jak spiskowa teoria, sprawa jest naprawdę bardzo poważna, skoro informują o niej takie instytucje jak Ministerstwo Rolnictwa i Główny Inspektorat Weterynarii (GIW). Wszystko zaczęło się dokładnie 1 sierpnia od wykrycia kolejnego (piątego już) ogniska afrykańskiego pomoru świń w naszym kraju, o czym poinformował na swojej stronie internetowej GIW. Chorobę wykryto w miejscowości Rębiszewo-Studzianki w woj. podlaskim, aż 100 km od gospodarstwa koło Hajnówki, które padło ofiarą wirusa wcześniej. Pięć dni po tej informacji GIW informował o wykryciu następnego ogniska choroby, tym razem w gminie Mielnik, również w województwie podlaskim. Co ciekawe, gospodarstwo, które dotknął wirus, znajduje się w specjalnym obszarze ochronnym, w którym obowiązują zwiększone środki sanitarno–weterynaryjne w zakresie przemieszczeń świń.

ZOBACZ TEŻ: Rolnicze multi-kulti. Polskie owce sprzedamy w krajach arabskich?

Dla ekspertów stało się więc jasne, że wirus nie mógł pojawić się w gospodarstwach ot tak sobie. Wykluczono przenoszenie wirusa przez dziki. Minister rolnictwa, Krzysztof Jurgiel, stwierdził nawet na konferencji prasowej, że wirus mógł przenieść człowiek! Takiej możliwości nie wyklucza również GIW. W prokuraturze i ABW jest już zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Specjaliści z Inpektoratu nie wykluczają, że ktoś może rozprzestrzeniać chorobę celowo! „Mimo to, że wirus pojawił się w Polsce po raz pierwszy około 2,5 roku temu, służby stwierdziły, że „wcześniejsze zakażenia były naturalne, ponieważ pochodziły od dzików przebywających w pasie granicznym z Białorusią, gdzie wirus dotarł z Rosji”. Ostatnie przypadki mogą jednak świadczyć o tym, że zakażenie w województwie podlaskim mogło nie być przypadkowe, ponieważ gospodarstwa są położone z dala od wcześniej stwierdzonych ognisk choroby” - pisze wprost.pl.

- Bierzemy pod uwagę celowe lub nie działanie. Do tej pory cieszyliśmy się opinią kraju, który z pomorem świń sobie radził. Ogniska występowały jedynie przy granicy z Białorusią. To [przedostanie – red.], piąte, aż sto kilometrów od granicy! Stąd decyzja, by nie tylko własnymi siłami wyjaśnić sprawę. Te organy [prokuratura i ABW – red.] mają odpowiednie narzędzia - mogą przesłuchiwać, a za składanie fałszywych zeznań grozi odpowiedzialność karna. W przypadku wcześniejszych ognisk choroby nie było takiej potrzeby – powiedział dr Krzysztof Jażdżewski, zastępca Głównego Lekarza Weterynarii, cytowany przez „Gazetę Współczesną”. To samo źródło sugeruje, że możemy mieć do czynienia nawet z atakiem biologicznym! Tymczasem już od dwóch lat w sieci krążą pogłoski podsycane przez zwolenników teorii spiskowych o tym, że afrykański pomór świń to „sabotaż polskiej gospodarki” zorganizowany przez jednego z naszych sąsiadów!

ZOBACZ TEŻ: Brakuje pieniędzy na 500 Plus! Min. Kowalczyk szczerze o programie

Kto mógłby chcieć zakażać świnie? Czy faktycznie wchodzi w grę próba ataku biologicznego, czy też nieuczciwego wyeliminowania konkurencji ze strony hodowców trzody chlewnej, a może rzeczywiście mamy do czynienia z działaniami ze strony obcego państwa? W jaki sposób może odbywać się celowe zakażanie świń? Czy jest możliwość aplikacji wirusa np. do karmy? Jak można by zakazić świnie niechcący? Z tymi pytaniami chcieliśmy się zwrócić do dr. Jażdżewskiego. Jak jednak poinformowano nas w jego biurze, jest on zajęty i nie da się określić, kiedy znajdzie czas, by z nami porozmawiać. Dlatego też wysłaliśmy pytania do Ministerstwa Rolnictwa. W odpowiedzi resort poinformował nas, że w kwestii doniesienia do prokuratury i ABW nie udziela żadnych inforamcji. Tymczasem sprawą już zainteresowała się opozycja, która ustami posła PO Zbigniewa Ajchlera żąda wyjaśnień od ministra rolnictwa, zarzucając urzędnikom niewystarczającą koordynację działań w związku z rozprzestrzeniającym się wirusem.

Źródła: wetgiw.gov.pl, wyborcza.biz, wprost.pl, wspolczesna.pl, onet.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze