Kultowa polska fabryka w stanie upadłości! Ponad 100 osób straciło pracę

Dramatyczna sytuacja słynnej fabryki. 115 osób otrzymało wypowiedzenia

Znany producent elementów do kolumn głośnikowych, Diora Świdnica, znalazł się w dramatycznej sytuacji. Ponad 100 osób, stanowiących trzon załogi, otrzymało wypowiedzenia. Jak donosi prezes firmy Maciej Rojek w rozmowie z money.pl, syndyk w obawie, że pracownicy będą go unikać z zaskoczenia wręczył 115 osobom wypowiedzenia. 

Od 5 czerwca Diora Świdnica oficjalnie znajduje się w procesie upadłościowym. Zakład, którego historia sięga 1945 roku, kiedy to powstał jako część Dolnośląskich Fabryk Mebli, produkujący później głośniki Tonsil i obudowy do kolumn, obecnie jest zarządzany przez syndyka.

Diora Świdnica od lat boryka się z problemami finansowymi

Diora Świdnica, której właścicielem jest Agencja Rozwoju Przemysłu, od lat zmaga się z problemami finansowymi. Mimo podejmowanych prób restrukturyzacji i różnych inwestycji, sytuacja nie uległa poprawie. Ostatecznie podjęto trudną decyzję o postawieniu spółki w stan upadłości.

Prezes Diory Maciej Rojek wyjaśnił w rozmowie z "Gazetą Wrocławską", że złożenie wniosku o upadłość było "niełatwą decyzją". Zapewnił także, że zobowiązania wobec pracowników zostaną uregulowane, a Diora nie posiada większych zobowiązań wobec kontrahentów, choć musi się rozliczyć z ZUS.

W rozmowie z money.pl Rojek wyjaśnia, że do 2022 roku spółka notowała niewielki zysk, ale nie generowała strat. Później przeszła na produkcję obudów do sprzętów audio i nagłośnieniowych dla innych firm, ale po wybuchu wojnie na Ukrainie miała stracić połowę zamówień.

Rojek wyjaśnia portalowi, że prosił o radykalne kroki ze strony właściciela, czyli Agencji Rozwoju Przemysłu. Zdaniem Rojka jest szansa na uratowanie zakładu, jeśli znajdzie się inwestor, ale do tego potrzebna jest wola ARP.

Jak z kolei wyjaśnił money.pl Poseł Robert Jagła z Platformy Obywatelskiej prezes Rojek miał trzy lata na poprawę sytuacji spółki, ale po wyczerpaniu środków z ARP ogłosił upadłość. Poseł podkreślił, że był już inwestor gotowy do zakupu, ale zdziwiła go decyzja o upadłości. Dodał, że ARP szuka rozwiązań, aby udało się być może sprzedać Diorę.