Parytet to kurs na poziomie 1 dolar za 1 euro
„Dla rynku walutowego kluczowy jest kurs krzyżowy między dolarem, a euro. Naszym zdaniem trend umocnienia się euro w stosunku do dolara się nie utrzyma i dolar odrobi część strat. Sądzimy, że rynek zbyt mocno wycenił agresywną politykę pieniężną EBC i w zbyt dużym stopniu nastawił się na obniżki stóp procentowych w USA. W efekcie końcówka roku była korzystna dla euro, ale początek roku przyniesie zmianę, więc już pod koniec I kw. kurs euro w stosunku do dolara może powrócić do parytetu” – powiedział PAP ekonomista banku ING BSK Adam Antoniak.
Parytet to kurs na poziomie 1 dolar za 1 euro. Spadek ceny euro w dolarach oznacza także osłabienie walut naszego regionu, w tym złotego.
„Końcówka roku jest korzystna dla walut naszego regionu, co wynikać może po części z zamykania pozycji przeciwko walutom naszego regionu. Jednak początek roku może przynieść otwieranie nowych pozycji. Zwłaszcza, że naszym zdaniem rynkowa wycena złotego to efekt przyjęcia kilku nadmiernie optymistycznych scenariuszy – a wiec wspominane już szybkie obniżki stóp procentowych w USA, szybkie odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy – co naszym zdaniem potrwa jeszcze kilka kwartałów” – powiedział Adam Antoniak.
„To wszystko wraz z umocnieniem się dolara do euro może sprawić, że kurs euro wróci w okolice 4,8 zł, podobnie zresztą jak kurs dolara. Oczywiście, mówimy tutaj o początku roku, bo w kolejnych miesiącach jest szansa na umocnienie się złotego” – powiedział ekonomista ING BSK. Jego zdaniem powodem osłabienia złotego będą oczekiwania na obniżki stóp procentowych NBP, a te będą zależeć m.in. od sytuacji gospodarczej.
„Słabe wyniki gospodarki w I kw. mogą sprawić, że gra na obniżki stóp procentowych zintensyfikuje się, a to może sprzyjać osłabieniu złotego” – dodał Adam Antoniak.
Ta grupa w 2023 roku dostanie po kieszeniach najmocniej.
Posłuchaj, czy do niej należysz!
Listen on Spreaker.