- Z wykazu umów opublikowanego przez Urząd Miasta Gdańsk wynika, że firma dziennikarza otrzymała za to 7380 zł wynagrodzenia, a także 1250 zł zwrotu kosztów podróży i zakwaterowania. W wykazie są też honoraria po 3075 zł dla prof. Kolarskiej-Bobińskiej, prof. Marody i prof. Bralczyka - czytamy na wirtualnemedia.pl.
Zobacz też: Tyle zarabiają prezenterzy „Wiadomości" TVP1 [GALERIA]
Na Gdańskim Tygodniu Demokracji oprócz Jarosława Kuźniara, zarobiła też dziennikarka "Newsweek Polska" Renata Kim, który przekonuje, że jej umowa opiewała na sumę niższą niż 3 tys. zł. Z kolei ani złotówki nie zarobiła Dominika Wielowieyska z "Gazety Wyborczej" czy szef trójmiejskiej "Wyborczej" Mikołaj Chrzan, która była współorganizatorem wydarzenia.
- Wykonałem w Gdańsku swoją dziennikarsko-konferansjerską pracę zgodnie ze sztuką. Publiczność to doceniła. Miałem zacnych gości w zaszczytnym miejscu. Brak wynagrodzenia za pracę jest, zdaje się, karalny - skomentował Jarosław Kuźniar w odpowiedzi na pytania Wirtualnemedia.pl.
Sprawdź koniecznie: Ile zarabiają dziennikarze? [WYNAGRODZENIA]
Czytaj także: TVP zaprzecza, aby wydała 200 mln zł z 800 milionów pożyczki przyznanej ze Skarbu Państwa
Źródło: wirtualnemedia.pl