Kursy walut
Poniedziałkowe komentarze premiera Mateusza Morawieckiemu przyniosły złotemu jedynie krótkotrwałą ulgę. Jak mówił Morawiecki, za gwałtowne wzrosty inflacji odpowiedzialne są przede wszystkim nośniki energii. Dlatego tarcza antyinflacyjna ma zawierać obniżkę akcyzy na te produkty. Będziemy robili wszystko w komunikacji i w naszych działaniach realnych, aby złotówka była nieco silniejsza - obiecał Mateusz Morawiecki. - Ale dla wszystkich tych, którzy mają dług zaciągnięty w walucie, a w szczególności dla budżetu polskiego, który ma częściowo dług denominowany w walutach obcych, to nie jest dobre – zastrzegł premier.
Czytaj także: Złotówka nad przepaścią. Tak słabego pieniądza nie mieliśmy od ponad dekady
Notowania walut 23.11.2021
Za jednego dolara (USD) zapłacimy 4.1895 zł. Cena jednego funta szterlinga (GBP) to 5.6086 a franka szwajcarskiego (CHF) 4.4953 zł. Z kolei euro (EUR) możemy zakupić za 4.7088 zł.
Na tę wypowiedź złoty zareagował jedynie chwilowym umocnieniem. Według analityków, takie notowania złotego to głównie efekt kryzysu geopolitycznego i konfliktu na linii Polska - Unia Europejska.
Dlaczego złotówka jest słaba?
Przez ostatnie kilka dni, spadek wartości rodzimej waluty był wynikiem działań i zaniechań głównie rządzących - kryzys wizerunkowy na granicy polsko-białoruskiej, brak środków na realizację KPO, niespójna komunikacja NBP i brak deklaracji o docelowych stopach procentowych w Polsce oraz spory z TSUE. To wszystko powoduje, że inwestorzy postrzegają polską walutę jako obarczoną dużym ryzykiem. Potwierdzenie tej tezy można upatrywać również w fakcie, że waluty naszego regiony przez ostatnie dni były "przyklejone" do kursu USD i EUR, a złoty "szybował" w dół - komentuje Mariusz Zielonka, ekspert Konfederacji Lewiatan, cytowany przez portal Money.pl
Słaba złotówka oznacza wzrost rat kredytów oraz droższe wakacje i mniejszą siłę nabywczą.