Nie jest żadną tajemnicą, że rząd Prawa i Sprawiedliwości poszukuje obecnie pieniędzy, gdzie tylko się da. Wszystko przez to, że nie zamierza wycofywać się z kosztownych obietnic wyborczych, takich jak na przykład program Rodzina 500 Plus. Rządzący podkreślają, że nie chcą nakładać nowych podatków na obywateli, a po prostu uszczelnić obecnie obowiązujący system, z którym od lat są problemy. Szacuje się, że tylko w ciągu roku polski skarb państwa z powodu niezapłaconego VAT-u może tracić nawet 40 mld zł. Już sama ta kwota pokazuje, że działający w Polsce przedsiębiorcy kombinują, jak tylko mogą, by na podatku zaoszczędzić.
ZOBACZ TEŻ: Wyłudzenie VAT jak zbrodnia. Rząd przyjął nowelizację Kodeksu karnego
To właśnie chce zmienić Ministerstwo Sprawiedliwości, które przygotowało zmiany w prawie. Zakładają one, że za wystawianie fałszywych faktur będzie groziło od pół roku do ośmiu lat pozbawienia wolności, ale jeśli nadużycia będą naprawdę ogromne (co najmniej 5 mln zł) kara ta może wzrosnąć aż do 25 lat pozbawienia wolności, czyli o 10 lat więcej, niż wynosi maksymalna kara dla osoby, która dopuściła się gwałtu ze szczególnym okrucieństwem. Kontrowersyjny projekt przyjął niedawno rząd. Zdaniem Konfederacji Lewiatan nowe przepisy mogą rykoszetem uderzyć w uczciwych przedsiębiorców.
- W przepisach brakuje zdefiniowania okoliczności i przesłanek nałożenia kary, a także powiązania jej wysokości z wielkością uszczuplenia podatkowego [oszustwa – red.] oraz stopniem przyczynienia się do powstania uszczuplenia. Kary mogą dotknąć także przedsiębiorców, którzy nie działają w celu wyłudzenia podatku – czytamy w komunikacie prasowym Lewiatana. Podkreślono w nim również, że przepisy „mogą objąć swoim zakresem zwykłe błędy lub spory podatników z organami podatkowymi, np. co do wysokości stawki podatku”.
ZOBACZ TEŻ: Jak ministerstwo finansów chce uszczelnić VAT
„Przykładem może być niedawno zakończony spór o ubezpieczenia w branży leasingowej – stosowanie zwolnienia zamiast 23 proc. stawki podatku. W kontekście projektowanych przepisów mogłoby to oznaczać ryzyko minimum 5 lat więzienia, jeśli podatnik kontynuowałby korzystanie ze zwolnienia do czasu wyjaśnienia interpretacji. Percepcja aparatu skarbowego byłaby jasna – podatnik podawał nieprawdę w fakturze, ponieważ w sposób świadomy wskazywał na zwolnienie (działanie umyślne)” - wyjaśniają eksperci. „Warto zwrócić uwagę, że [zapisana w ustawie – red.] kwota 5 mln zł jest wielka w kontekście oszustw i wyłudzeń, jednak w przypadku dużych podmiotów gospodarczych, których obroty liczone są w miliardach złotych, stanowi wartość realnie dokonywanych transakcji” - dodają.
„Zastrzeżenie budzi także przyjęcie przepisu, że osobą odpowiedzialną będzie osoba wystawiająca fakturę. Z doświadczenia wiadomo, że taka osoba wykonuje najczęściej proces stricte techniczny, nie mając całego obrazu transakcji. (…) Może zatem zaistnieć sytuacja, w której osoba wystawiająca fakturę lub otrzymująca (dokonująca czynności związanych z rozliczeniem faktury) nie ma wiedzy o oszustwie, lub też której rola nie ma związku z „nieprawdą”, a zgodnie z projektowanym przepisem będzie podlegała karze (...)” - obawia się Konfederacja Lewiatan.
Źródła: komunikat prasowy Konfederacji Lewiatan, businessinsider.com.pl
Lewiatan: 25 lat więzienia za wyłudzenia VAT dotknie uczciwych przedsiębiorców
Kilka dni temu rząd przyjął kontrowersyjny projekt zmian w prawie, który zakłada karanie przedsiębiorców wyłudzających VAT nawet 25 latami więzienia. - Surowe kary za oszustwa mogą dotknąć także uczciwych przedsiębiorców – twierdzi Rada Podatkowa Konfederacji Lewiatan. Na czym ma polegać zagrożenie?