Metody żebraków znane są od średniowiecza, jednak wciąż się na nie nabieramy. Żebractwo to jeden z bardziej dochodowych pomysłów na biznes. Sposób na regulację tego rynku znalazło szwedzkie miasto Eskilstuna. Jest nim licencja na żebranie w wysokości 250 szwedzkich koron, czyli ok. 100 zł.
ZOBACZ TEŻ: Skarbówka będzie ścigała Kuchcińskiego za darmowe loty z rodziną? "Musi zapłacić podatek i odsetki"
Niezbędne formalności
Aby uzyskać "licencję na żebranie" wystarczy wypełnić na posterunku policji odpowiedni formularz, przedstawić ważny dowód tożsamości, wpłacić do kasy 250 koron. Ważna jest ona przez okres trzech miesięcy, potem należy ją odświeżyć. Licencję można uzyskać także drogą e-mailową, po wypełnieniu formularza online i dokonaniu opłaty kartą lub przelewem.
Miejskie władze nie ukrywają, że chodzi o to, by utrudnić żebrakom życie. Przedstawiciele miejskich władz tłumaczą, że taka "biurokratyzacja" żebractwa może ograniczyć to zjawisko. Policja i służby miejskie Eskilstuna zostały zobowiązane do prowadzenia okresowych kontroli, a za żebranie bez koncesji wprowadzono karę w wysokości 4000 koron, czyli około 1600 zł.
SPRAWDŹ TAKŻE: Powrót do szkoły uderzy po kieszeni. Wyprawka za ponad 1700 złotych