Pandemia koronawirusa sprawiła, że nasze życie uległo znaczącej zmianie. Firmy przeniosły się na tzw. home-office, w szkołach wprowadzono zdalny tryb nauczania, a po chwili oddechu latem, restauracje, kawiarnie, bary, kina, siłownie i inne miejsca, gdzie spędzaliśmy czas, i spotykaliśmy się z innymi, zostały zamknięte z powodu obostrzeń. Być może to właśnie dlatego większość z nas tęskni za spotkaniami na żywo.
ZOBACZ: "Siema CD PROJEKT!". Producent gier zhakowany! Sprawcy żądają okupu
Jak wskazuje badanie Santander Consumer Banku, dużych uroczystości rodzinnych brakuje już co trzeciemu Polakowi (37 proc.), częściej jednak kobietom niż mężczyznom (44 proc. w porównaniu do 29 proc.). Tęsknimy jednak nie tylko za rodziną. Aż 38 proc. z nas brakuje spotkań w większym gronie znajomych. Najbardziej tęsknią za nimi seniorzy powyżej 70-tego roku życia (57 proc.) oraz osoby w wieku 60-69 lat (45 proc.).
- Jak wskazuje badanie Santander Consumer Banku, Polakom podczas pandemii najbardziej doskwiera samotność spowodowana m.in. zamknięciem miejsc, gdzie zwykle nawiązywali i podtrzymywali kontakty towarzyskie, takich jak restauracje, kawiarnie czy siłownie – mówi Piotr Warda, Z-ca Dyrektora Departamentu Produktów Konsumenckich i Sprzedaży z Santander Consumer Banku. – Izolacja doskwiera zwłaszcza osobom w wieku emerytalnym, które z racji wieku są najbardziej zagrożone negatywnymi skutkami koronawirusa i większość czasu spędzają w towarzystwie domowników. Młodsze osoby lepiej znoszą brak możliwości organizacji większego spotkania ze znajomymi. Na ten brak narzeka tylko co piąty z nich (22 proc.), być może są bardziej obeznani z nowymi technologiami, niż osoby w podeszłym wieku i obostrzenia nie przeszkadzają im tak w utrzymywaniu przyjacielskich relacji na odległość – dodaje.
Polakom brakuje miejsc do integracji
Młodzi najbardziej tęsknią za zbiorową aktywnością fizyczną uprawianą na siłowniach, w basenach czy kursach grupowych. Tak odpowiedziało aż 44 proc. osób w wieku 18-29 lat. W innych grupach ten odsetek jest znacznie niższy, już w grupie 30-39 latków dzielona aktywność sportowa ma znaczenie tylko dla 20 proc. badanych, a wśród 60-69 latków dla 10 proc.
Publiczna przestrzeń sportowa to nie tylko miejsce, gdzie można poprawić swoją sprawność, ale i nawiązywać kontakty z innym ludźmi. Niestety, ze względu na obowiązujące obostrzenia, obecnie praktycznie nie ma ku temu sposobności. Poza obiektami sportowymi zamknięte są również kina i restauracje, co musi wywoływać falę nostalgii zwłaszcza mając na uwadze zbliżające się walentynki, w czasie których te miejsca były tłumnie odwiedzane. Za wizytami w kinie najbardziej tęsknią 30-latkowie (31 proc.). Z kolei restauracje były najchętniej odwiedzane przez najmłodszych ankietowanych w wieku 18-29 lat, którzy często traktowali je jako miejsce spotkań. Tęskni za nimi aż 37 proc. z nich. Najczęściej restauracji brakuje też mieszkańcom małych miast do 50 tys. mieszkańców, co jest pewnie związane m.in. z mniejszą dostępnością miejsc oferujących jedzenie na wynos oraz terenów spacerowych.– Tegoroczne Walentynki, ja większość ubiegłego roku będą nietypowe. Być może większość z nas spędzi je na romantycznej kolacji… we własnym domu. Brak możliwość wyjścia do kina czy do restauracji nie powinien jednak powodować, że zupełnie zrezygnujemy z aktywności w towarzystwie znajomych, nawet jeśli nie będzie możliwe spotkanie w większym gronie – podsumowuje Piotr Warda.Co piąty z nas tęskni także za możliwością swobodnego podróżowania po kraju i zarezerwowania miejsca w ośrodku noclegowym (19 proc.). Wyjazdów w inne części kraju brakuje najczęściej kobietom (23 proc. w porównaniu do 14 proc. mężczyzn) i osobom w wieku 50-59 lat (26 proc.).