Nie żyje brat Mariana Banasia
"Niespodziewana śmierć mojego brata – Milana Banasia. Bardzo dziękuje za wszystkie kondolencje i pamięć w tym trudnym dla naszej rodziny czasie" – napisał na platformie X szef NIK.
W komentarzach pod wpisem na portalu X pojawiło się wiele komentarzy z kondolencjami i wyrazami współczucia. Marian Banaś nie podał, w jakich okolicznościach doszło do śmierci brata, ani ile miał lat.
W mediach trudno znaleźć informację o Milanie Banasiu, który w przeciwieństwie do swojego brata i bratanka, Jakuba Banasia należącego do partii Nowa Nadzieja, nie brał udziału w życiu publicznym.
W ten sam dzień Najwyższa Izba Kontroli poinformowała o złożeniu w prokuraturze zawiadomienia ws. możliwości popełnienia przestępstwa. Miało dotyczyć "celowego dążenie do usunięcia przemocą Mariana Banasia" z funkcji prezesa NIK. Marian Banaś pełni funkcję prezesa NIK od 2019 roku, a jego kadencja potrwa do sierpnia 2025 roku.
Kolejny dramat w życiu Mariana Banasia
Śmierć brata to nie jedyna tragedia w życiu Mariana Banasia. Pierwszy cios przyszedł w roku 1981, kiedy został aresztowany za działalność opozycyjną w "Solidarności". Wtedy to w wyniku poronienia stracił swojego pierwszego syna - pisze serwis dorzeczy.pl. Kolejna tragedia dotknęła szefa NIK w 2004 roku, kiedy jego 21-letni wówczas syn Bartłomiej zginął podczas wyprawy w Pirenejach.
Polecany artykuł: