Matka dała prowadzić samochód 1,5 rocznemu dziecku i zamieściła film w sieci! Zostanie ukarana? [NAGRANIE]

2018-05-04 22:49

Ciężko słowami opisać to, co zrobiła mieszkanka Zielonej Góry. Kobieta, która jest matką półtorarocznego chłopca, podczas jazdy samochodem pozwoliła dziecku swobodnie ruszać kierownicą. Cały „wyczyn" nagrała i opublikowała na swoim publicznym profilu na Facebooku. Brak wyobraźni czy, nie przebierając w słowach, skrajna głupota? Oceńcie sami.

Publiczny post z jazdy samochodem matki z dzieckiem zaczął krążyć po grupach społecznościowych związanych z macierzyństwem. Nieodpowiedzialna matka szybko filmik usunęła, ale w sieci nic nie ginie. Internauci zdążyli pobrać szokujące nagranie podczas którego widać, jak 1,5 roczny chłopczyk radośnie macha kierownicą. Tyle, że samochód nie stoi na poboczu, a jedzie z dużą prędkością po jednej z krajowych dróg.

Gdy tylko redakcja SuperBiz.pl otrzymała nagranie, sprawdziliśmy, czy to nie głupi żart... i okazuje się, że niestety nie. Matka młodego „kierowcy" na swoim profilu z niczym się kryje. Jej syn fotografowany jest także z butelką alkoholu, a sama kobieta co raz bierze udział w konkursach tzw. Hemp Shopów. Dzięki nim chce wygrać sprzęt, który oficjalnie może służyć do palenia tytoniu, ale równie dobrze do palenia tzw. trawki. Sugerują to zresztą umieszczone wszędzie grafiki z liśćmi marihuany.

Co ciekawe, kobieta udostępnia także zdjęcia, które mogłyby wskazywać, że jest pracownicą Lasów Państwowych. Często w swoich postach wspomina, że trzeba pomagać lasom, sadzić drzewa itp., a także pokazuje coś w rodzaju legitymacji oraz pagony i naszywkę z napisem Służba Leśna. Okazuje się, że jej służba jest samozwańcza.

- Taka osoba nie figuruje w zatrudnieniu w nadleśnictwach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze - wyjaśnia Ewelina Fabiańczyk z RDLP w Zielonej Górze i dodaje, że widoczne na zdjęciach naszywki nie sa oznakami Lasów Państwowych, zaś tajemniczy dokument nie jest legitymacją Służby Leśnej.

ZOBACZ TAKŻE: Polsce grozi epidemia! Wszystko przez antyszczepionkowców?

Internauci nie kryją oburzenia. Na kobietę na jej własnym profilu wylała się fala krytyki. Wiele osób sugerowało, że sprawę skieruje na policję lub do MOPS-u. Zadzwoniliśmy do Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. Podinspektor Małgorzata Stanisławska była zdziwiona. Póki co nie dotarła do niej informacja o nieodpowiedzialnej matce, ale przyznała, że chętnie się przyjrzy sprawie.Jeżeli zostanie zgłoszone zawiadomienie, to co grozi matce chłopca?

- Od kary grzywny po nawet pozbawienie wolności – wyjaśnia podinsp. Stanisławska.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Kościół Katolicki ponad prawem? Nie wprowadzi RODO, bo wierny zawsze może wrócić

O wysokości grzywny decyduje w tym przypadku sąd. Ale, teoretycznie, policja mogłaby też ukarać kobietę mandatem 500 złotych za oddanie pojazdu w ręce osoby nieuprawnionej do jego prowadzenia. Jakie zaś kary grożą za nienależytą opiekę nad dzieckiem? Jeżeli pojawi się zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, Sąd rodzinny, poza ograniczeniem lub odebraniem praw rodzicielskich, może także skazać matkę 1,5 rocznego chłopca na karę od 3 do 5 lat pozbawienia wolności.

Redakcja Superbiz.pl wysłała w tej sprawie także zapytanie do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (do którego, rzekomo, internauci zgłosili sprawę). Otrzymaliśmy telefon z informacją, że zielonogórski MOPS póki co nie otrzymał żadnego zgłoszenia. Czekamy też na oficjalne stanowisko Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze