Od 4 maja alarm w sprawie zagrożenia epidemią odry ogłosiła Francja, gdzie od początku roku zachorowało blisko 2 tys. osób. Jeszcze bliżej Polski, bo w Czechach sytuacja stała się tak poważna, że do końca tygodnia część szpitalnego oddziału ratunkowego praskiej kliniki Motol, w której część personelu miała kontakt z chorymi. Od dziś służby medyczne mają być wspierane przez wojsko. Teraz blady strach padł na Polskę.
Jeszcze w 2008 roku liczba odmów zaszczepienia dzieci wynosiła 3 tys. Dziś jest to ok. 30 tys. Według PZH odsetek zaszczepionych dzieci wynosił w 2017 roku 93 proc., a granicą, poniżej której pojawia się ryzyko epidemii jest 95 proc.
ZOBACZ KONIECZNIE: Antyszczepionkowcy będą płacić lekarzom odszkodowania
Zwolennicy STOP NOP, czyli antyszczepionkowcy za nic mają sobie te liczby. Zwłaszcza, że mają swoich przedstawicieli w rządzie. W 2016 roku Justyna Socha, jednak z liderek ruchu STOP NOP, na swoim profilu facebookowym z radością obwieściła, że w Sejmie powstał Parlamentarny Zespół ds. Bezpieczeństwa Programu Szczepień Ochronnych Dzieci i Dorosłych, złożony z czterech posłów ruchu Kukiz'15, którego jednym z celów jest likwidacja sankcji związanych z rezygnacją ze szczepień. Dzisiaj grzywny za odmowę szczepienia dziecka wynoszą od 100 zł do 5 tys. zł, a ich zasadność potwierdził w tym roku Naczelny Sąd Administracyjny.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kościół Katolicki ponad prawem? Nie wprowadzi RODO, bo wierny zawsze może wrócić
A odra to nie choroba delikatna. Jej następstwa mogą być nieodwracalne – utrata słuchu czy wzroku, niedowład mięśni, zaburzenia mowy, a nawet śmierć. Na całym świecie dziennie przez odrę umiera 400 osób (120 tys. rocznie). W zeszłym roku w Europie doszło do 20 tys. zachorowań, a kilkadziesiąt z nich zakończyło się śmiercią. To jednak nie przekonuje antyszczepionkowców. Twierdzą, że szczepionki to zmowa koncernów farmaceutycznych i wywołują u szczepionych np. autyzm. Eksperci wprost mówią, że to bzdura i idą z ruchem STOP NOP na otwartą wojnę. Szkoda tylko, że w niej ofiarami mogą być bezbronne dzieci.