Sprawą zniknięcia matki i jej 3-letniego dziecka zainteresowali się urzędnicy będzińskiego ośrodka pomocy społecznej. To oni zaalarmowali policję. W piątek kobieta trafiła w ręce policji po tym jak ukrywała się w hotelu. Okazało się, że poszukiwana nie tylko oddała swojego syna obcokrajowcom, ale ma też drugie dziecko. 9-latek przebywa z dziadkami.
Sprawdź również: 500 plus dla emeryta i 10 tys. zł za dalszą pracę. Ministrowie rządu Morawieckiego podjęli decyzję
– Na razie nie wiadomo jednak, czy w grę wchodzi sprzedaż dziecka. Trwa śledztwo w tej sprawie – ujawnia w rozmowie z Fakt24.pl, st. sierż. Tomasz Mogielski z policji w Będzinie, rzecznik będzińskiej policji. Po zatrzymaniu kobiety przez funkcjonariuszy policji, 30-latka nie chciała powiedzieć, gdzie przebywa jej 3-latek. Później zdardziła, że trzylatek jest w Warnie w Bułgarii.
Zobacz koniecznie: Nowoczesna: Zlikwidujemy program 500 plus
Chłopiec przebywał poza granicami Polski od listopada ubiegłego roku. W tym czasie jego matka pobierała w Polsce comiesięczne świadczenie wychowawcze 500 plus. Według danych MOPS, do których dotarł Fakt24.pl, 30-latka korzystała również z zasiłku rodzinnego i funduszu alimentacyjnego. Matce grozi teraz pięć lat więzienia. Kobieta została też objęta policyjnym dozorem i ma zakaz opuszczania kraju.
Źródło: fakt24.pl, onet.pl