Z danych GUS wynika, że ceny mieszkań na rynku pierwotnym wzrosły w tym czasie o 8,6 proc., a na rynku wtórnym o 8,3 proc. W porównaniu do pierwszego kwartału ceny mieszkań wzrosły o 3,1 proc. w tym na rynku pierwotnym o 2,5 proc. a na rynku wtórnym o 3,6 proc. Według GUS w drugim kwartale 2021 r. w stosunku do drugiego kwartału 2020 r. największy wzrost cen lokali mieszkalnych odnotowano w województwie śląskim (o 10,2 proc.), natomiast spadek cen wykazano w województwie opolskim (o 2 proc.)
Jak wyjaśnia GUS, przy obliczaniu wskaźników cen lokali mieszkalnych za 2021 r. rynkowi wtórnemu przypisuje się wagę 52,0 proc., a rynkowi pierwotnemu – 48,0 proc. GUS poinformował też we wtorek, że ceny lokali mieszalnych w porównaniu ze średnią ceną dla 2015 r. były w drugim kwartale wyższe o 45,5 proc. z czego na rynku pierwotnym o 33,5 proc. a na rynku wtórnym o 56,1 proc.
Polecany artykuł:
Jak wcześniej informował GUS, od początku dekady w Polsce poprawiły się też warunki mieszkaniowe i stan techniczny lokali mieszkaniowych, ale nadal są one gorsze niż przeciętnie w UE. Około 38 proc. ludności kraju żyje w lokalach o niewystarczającej powierzchni (w 2010 r. z takim problemem borykało się 48 proc. mieszkańców), co plasuje Polskę wśród krajów o największym przeludnieniu mieszkań. Około 8 proc. osób żyje w lokalach nie tylko przeludnionych, ale również bez łazienki, z nieszczelnym dachem lub niedoświetlonych. Jest to mniejszy odsetek niż w 2010 r. (kiedy w takiej sytuacji znajdowało się 13 proc. ludności kraju), ale nadal dwa razy wyższy niż przeciętnie w UE, a problem ten najczęściej dotyka osoby poniżej 18. roku życia. W lokalach o niekorzystnych warunkach, np. z przeciekającym dachem, wilgotnymi ścianami lub fundamentami albo pleśnią, mieszka 11 proc. ludności Polski, podczas gdy na początku dekady było to 16 proc.