W obecnej sytuacji trudno o dokładne wyliczenia jak pandemia wpłynie na stan polskiej gospodarki i budżet państwa. Eksperci posiłkują się danymi szacunkowymi, które niekoniecznie muszą znaleźć odzwierciedlenie z przyszłości. Nie ma jednak wątpliwości, że najbliższe miesiące będą trudniejsze i czeka nas silnie zahamowanie. Resort finansów prognozuje, że tegoroczny deficyt budżetu państwa wyniesie około 100 mld złotych, a PKB spadnie o 4,5-4,6 proc.
Czytaj również: Wypłaty dodatkowego 500 plus już od sierpnia! Rusza rejestracja wniosków!
- Deficyt wyniesie w tym roku około 100 mld zł. [...] To jest dopiero po wstępnej analizie. Czekamy jeszcze co na to rząd, inne ministerstwa, rada dialogu, które mogą spowodować zmiany w naszych założeniach - powiedział minister finansów Tadeusz Kościński,
Przed wybuchem pandemii rząd przewidywał historyczny budżet skarbu państwa bez deficytu. Teraz już wiadomo, że takie prognozy nie są możliwe. Jak podkreślił Kościński pieniądze w ramach pomocy z Unii Europejskiej zaczną wpływać do naszego kraju w przyszłym roku i powinny być one kierowane przede wszystkim na inwestycje, by jak najszybciej pobudzić gospodarkę i napędzać jej rozwój.
Zobacz także: Czy to koniec NFZ? Szykują się duże zmiany. Nowelizacja ustawy o zarządzaniu Funduszem
- Te pieniądze będą w przyszłym roku. Gospodarka zaczyna wracać dużo szybciej niż niektórzy się spodziewali i już teraz powinniśmy coraz więcej pieniędzy kierować do inwestycji, żeby szybciej rozwijać gospodarkę. I skorzystać z okazji, bo pewnie będzie przebudowa rynków światowych dostawców – dodał Kościński.
Źródło: PAP